Amerykanie zmienią samoloty transportowe w bombowce

Amerykańskie siły powietrzne opracowują system umożliwiający przenoszenie i odpalanie pocisków manewrujących oraz innej amunicji powietrze-ziemia z ładowni samolotów transportowych. Pierwsze próby organizowane w ramach programu Rapid Dragon już się odbyły. Koncepcja przerobienia samolotów transportowych na improwizowane bombowce jest oferowana również sojusznikom USA, w tym Polsce, gdzie testowano już pewne elementy tego rozwiązania.

Wyrzutnia paletowa jest wyciągana z ładowni samolotu przez spadochron
Wyrzutnia paletowa jest wyciągana z ładowni samolotu przez spadochron
Źródło zdjęć: © USAF | Staff Sgt. Brandon Esau, Staff Sgt. Brandon Julson, Tech. Sgt. Brigette Waltermire

29.04.2023 12:46

Ciekawe jest samo pochodzenie nazwy Rapid Dargon. Wywodzi się ona z chińskiej nazwy Ji Long Che odnoszącej się do dawnej broni oblężniczej, podobnej do europejskiej balisty, z której można było wystrzelić 12 pocisków jednocześnie. Amerykańskie siły powietrzne wybrały tę nazwę, ponieważ kontenerowa wyrzutnia instalowana w ładowniach samolotów transportowych również daje możliwość jednoczesnego odpalenia dużej liczby pocisków manewrujących.

Wprowadzenie nowych wyrzutni do uzbrojenia nie będzie wymagało żadnego dodatkowego wyposażenia naziemnego, modyfikacji samolotów, ani specjalnego szkolenia pilotów. Każda załoga posiadająca uprawnienia do zrzutu ładunku na spadochronie w czasie lotu będzie mogła wykonywać misje odpalania uzbrojenia. Spaletyzowana wyrzutnia nazwana Rapid Dragon Palletized Effects System jest zabudowana na standardowej palecie transportowej rutynowo wykorzystywanej do zrzucania z samolotów różnego rodzaju ciężkich ładunków. Kluczowym elementem wyrzutni jest kontener startowy mieszczący cztery, sześć lub dziewięć pojemników z amunicją. W tej chwili cały system jest opracowywany pod kątem wykorzystania pocisków manewrujących AGM-158 JASSM różnych wersji, ale w przyszłości zostaną do niego włączone również inne rodzaje amunicji, jak bomby naprowadzanie poprzez GPS JADM-ER czy cele pozorowane MALD.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Najbardziej popularny zachodni samolot transportowy – C-130 Hercules – będzie mógł przenosić dwie wyrzutnie w wersji sześciokomorowej, czyli łącznie 12 pocisków manewrujących. Większy C-17 Globemaster III pomieści aż cztery wyrzutnie dziewięciokomorowe, co da 36 pocisków manewrujących.

Jak to działa?

Zasada działania systemu jest prosta. Każdy kontener startowy jest wyposażony w spadochron, który po otworzeniu wyciąga cały zasobnik z ładowni samolotu transportowego, a następnie spowalnia jego opadanie. W tym czasie aktywuje się elektroniczny moduł sterowania odpowiadający za komunikację z każdym pojedynczym pociskiem załadowanym do wyrzutni. Poprzez ten moduł sterujący do głowicy nawigacyjnej pocisku wgrywane są koordynaty celu. Co do zasady położenie celu powinno być znane przed startem samolotu, ale w razie potrzeby nowe dane można wgrać również już w czasie lotu, ale przed odpaleniem. Po wgraniu danych celu następuje odpalenie wszystkich pocisków po kolei w odstępach czasowych dla zminimalizowania ryzyka zderzenia się poszczególnych pocisków. Po opuszczeniu wyrzutni pociski manewrujące rozkładają skrzydła i wysuwają wloty powietrza do silników po czym następuje uruchomienie silnika. Po uruchomieniu napędu pocisk przechodzi z lotu pionowego do horyzontalnego i wyznaczoną trasa podąża do zaprogramowanego celu.

Wyrzutnia paletowa jest wyciągana z ładowni samolotu przez spadochron
Wyrzutnia paletowa jest wyciągana z ładowni samolotu przez spadochron© USAF | Staff Sgt. Brandon Esau, Staff Sgt. Brandon Julson, Tech. Sgt. Brigette Waltermire

Duże możliwości

Rozwiązanie testowane przez Amerykanów oferuje kilka zalet. Przede wszystkim pozwala na szybkie zwiększenie zdolności ofensywnych lotnictwa. Amerykańskie siły powietrzne dysponują w tej chwili około 140 bombowcami strategicznymi, ale aż ponad 650 samolotami transportowymi C-130 i C-17. Co być może jeszcze ważniejsze, o ile bombowce operują głównie z baz położonych na terytorium USA, to samoloty transportowe są porozrzucane po amerykańskich bazach na całym świecie. Tym samym wykorzystanie transportowców z systemem Rapid Dragon pozwala na przeprowadzenie szybkiego, zaskakującego ataku bądź kontrataku dając czas na przybycie posiłków z USA.

Poza tym samoloty transportowe przenoszące pociski manewrujące mogą uzupełniać klasyczne bombowce i wykonywać część operacji zarezerwowanych do tej pory dla tych ostatnich. Wszyscy dowódcy mają tendencję do domagania się coraz większych sił, więc nawet duża flota bombowców nie zaspokoi potrzeb wszystkich amerykańskich dowódców. Wykorzystanie samolotów transportowych pozwoli odciążyć bombowce i skierować je do najbardziej wymagających zadań.

System Rapid Dragon był testowany m.in. na polskim C-130 w Powidzu
System Rapid Dragon był testowany m.in. na polskim C-130 w Powidzu© Licencjodawca | Staff Sgt. Brandon Julson

W tym kontekście należy podkreślić, że uzbrojone samoloty transportowe będą mogły przenosić porównywalną, a czasami nawet większą, liczbę pocisków manewrujących niż bombowce. B-52 może przenosić jednocześnie 20 pocisków manewrujących, a B-1B 24 pociski. Jak wspomniano powyżej C-17 będzie mógł zabrać nawet do 36 pocisków JASSM-ER. Co ważna taka duża siła uderzeniowa nie będzie się wiązała z poważnymi inwestycjami, co byłoby konieczne w przypadku chęci zamówienia większej liczby bombowców przenoszących porównywalną liczbę amunicji. Transportowce oferują możliwość ich szybkiego wykorzystania w kluczowym momencie, a następnie mogą powrócić do wykonywania swojego podstawowego zadania – transportu ludzi i ładunków.

Ponadto samoloty transportowe mają mniejsze wymagania logistyczne. Z założenia są projektowane tak, aby móc operować z prymitywnych lotnisk pozbawionych podstawowego wyposażenia, a nawet z prowizorycznych pasów startowych utworzonych na przykład z dróg i autostrad, a nawet z trawiastych pasów startowych. W odróżnieniu od nich bombowce strategiczne, a szczególnie samoloty stealth, potrzebują rozbudowanego zaplecza, długich pasów startowych i dlatego mogą operować jedynie z wybranych lotnisk na terytorium USA i państw sojuszniczych. Jak stwierdził gen. Jim Slife nietrudno jest dowiedzieć się, gdzie na obszarze Pacyfiku są pasy startowe o długości 3500 m, ale rozpoznanie wszystkich odcinków drogowych lub trawiastych pasów startowych o długości 1000 m to znacznie większe wyzwanie.

Schemat działania systemu Rapid Dragon
Schemat działania systemu Rapid Dragon© USAF | Staff Sgt. Brandon Esau, Staff Sgt. Brandon Julson, Tech. Sgt. Brigette Waltermire

Możliwość wykorzystania wszystkich lotnisk, a także improwizowanych pasów startowych oznacza, że większa liczba samolotów transportowych może wykonać równoczesny atak z wielu kierunków z taką liczbą pocisków, która będzie niemożliwa do jednoczesnego zestrzelenia przez obronę przeciwlotniczą przeciwnika. Ponadto takie ataki wcale nie zwiększą drastycznie zagrożenia dla samolotów transportowych, ponieważ będą wykonywane spoza zasięgu wrogiej obrony przeciwlotniczej. Będące obecnie w uzbrojeniu pociski AGM-158 JASSM-ER mają zasięg ponad 800 km, a w 2024 r. do produkcji ma wejść pocisk AGM-158 JASSM-XR o zasięgu około 1900 km.

Badania i rozwój

Realizacja projektu Rapid Dragon rozpoczęła się w grudniu 2019 r. pod kierownictwem Air Force Research Laboratory przy wsparciu dowództwa operacji specjalnych i dowództwa lotnictwa transportowego. W latach 2020-2021 badano teoretycznie i doświadczalnie samą koncepcję bojowego wykorzystania samolotów transportowych, aby w latach 2022-2023 przejść do wdrażania i testowania operacyjnego poszczególnych technologii.

Przejście od projektu do prototypu zajęło 10 miesięcy. Prototyp testowano na samolotach MC-130J, EC-130SJ i C-17A. Testy potwierdziły skuteczność zaprojektowanych rozwiązań w zakresie zrzutu wyrzutni, jej stabilizacji w locie i odpalania pocisków. 16 grudnia 2021 r. wykonano pierwsze odpalenia z wykorzystaniem prawdziwego pocisku JASSM-ER. Przetestowano również zmianę celu przesyłając nowe koordynaty do samolotu będącego już w trakcie lotu.

Załadunek spaletyzowanego kontenera startowego z czterema pociskami JASSM-ER
Załadunek spaletyzowanego kontenera startowego z czterema pociskami JASSM-ER© USAF | Staff Sgt. Brandon Esau, Staff Sgt. Brandon Julson, Tech. Sgt. Brigette Waltermire

Obecnie jest realizowana druga faza programu polegająca na testach operacyjnych, dopracowaniu technologii i poszerzeniu wachlarza uzbrojenie możliwego do przenoszenia przez samoloty transportowe. Badana jest również możliwość umieszczenia amunicji różnego typu w jednym kontenerze startowym, co umożliwiałoby zaatakowanie celów różnego rodzaju w czasie jednego lotu. Poza wymienionymi już wcześniej bombami JDAM-ER szczególny nacisk jest kładziony na integrację z systemem pocisków przeciwokrętowych AGM-158C LRASM i min morskich. Te typy uzbrojenie będą miały szczególne znacznie w pierwszych dniach ewentualnej wojny z Chinami aby zapobiec uzyskaniu dominacji chińskiej marynarki wojennej na Morzu Południowochińskim i we wschodniej części Pacyfiku. Tu po raz kolejny ujawnia się zaleta systemu Rapid Dragon wykorzystująca elastyczność i dostępność samolotów transportowych rozsianych po całym Dalekim Wschodzie. Powstrzymanie chińskiej marynarki wojennej w pierwszych chwilach wojny pozwoli kupić czas i zmobilizować inne zasoby amerykańskich sił zbrojnych i ich sojuszników.

Moment wyrzucania pocisku JASSM-ER z kontenera startowego
Moment wyrzucania pocisku JASSM-ER z kontenera startowego© USAF | Staff Sgt. Brandon Esau, Staff Sgt. Brandon Julson, Tech. Sgt. Brigette Waltermire

Oferta dla sojuszników

Od początku istnienia programu Rapid Dragon Pentagon oferuje to rozwiązanie również dla sojuszników USA, z których wielu dysponuje amerykańskimi samolotami transportowymi, za to nie posiadającymi bombowców strategicznych. C-130 są w uzbrojeniu ponad 60 państw świata, a C-17 używa 7 krajów. Co więcej, Rapid Dargon może być zintegrowany również z samolotami produkcji innej niż amerykańska, na przykład Airbusami A400M czy brazylijskim C-390. Jedynym wymogiem jest zdolność samolotu do przenoszenia i zrzutu ciężkich ładunków na spadochronie.

Amerykanie przeprowadzili dla swoich sojuszników już kilka prezentacji możliwości nowego systemu. W listopadzie 2022 r. przeprowadzono demonstrację w Norwegii w czasie ćwiczeń Atreus 22-4. Wtedy z pokładu MC-130J z 352. Skrzydła Operacji Specjalnych zrzucono nad Morzem Norweskim kontener startowy z jednym prawdziwym pociskiem JASSM-ER i trzema symulatorami masowo-gabarytowymi. Wszystko zadziałało zgodnie z projektem i pocisk trafił w wyznaczony cel na morzu. Próba była obserwowana przez żołnierzy z Norwegii, Wielkiej Brytanii, Rumunii i Polski. Kolejną demonstrację przeprowadzono w Polsce, w bazie lotnictwa w Powidzu. Zamontowano wtedy wyrzutnię w ładowni polskiego C-130, ale nie wykonano prawdziwego odpalenia.

Załadunek palety z pociskami JASSM-ER do ładowni samolotu C-130
Załadunek palety z pociskami JASSM-ER do ładowni samolotu C-130© USAF | Staff Sgt. Brandon Esau, Staff Sgt. Brandon Julson, Tech. Sgt. Brigette Waltermire

Szybkie wdrożenie

Druga faza rozwoju i testów ma się zakończyć w tym roku. Jeśli system uzyska pozytywną opinię, a wszystko na to wskazuje, otworzy to drogę do produkcji seryjnej i włączenia do służby liniowej. Opracowanie nowego systemu bojowego o takiej sile ofensywnej w cztery lata jest dużym osiągnięciem. Amerykanie przypisują ten sukces włączeniu do prac od samego początku nie tylko naukowców i inżynierów, ale również dowódców operacyjnych i gestorów samolotów, którzy będą z niego na co dzień korzystać. Pozwoliło to na stworzenie skutecznego partnerstwa między rządem, a przemysłem i agresywne realizowanie programu prób. Amerykanie spodziewają się, że doświadczenia wyniesione z tego programu będą stonowane również w innych programach rozwoju nowych rodzajów uzbrojenia i przyczynią się do znacznie szybszego wprowadzania nowych rozwiązań do służby.

Autor: Marcin Wołoszyk

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)