Wielka Pacyficzna Plama Śmieci skolonizowana przez gatunki niespotykane tak daleko od lądu
Dryfująca po Oceanie Spokojnym plama śmieci została skolonizowana przez zwierzęta, którym obce są otwarte wody oceanu. Wśród masy plastikowych odpadków naukowcy znaleźli wiele gatunków zwykle zasiedlających środowiska przybrzeżne.
24.04.2023 | aktual.: 24.04.2023 16:40
Wyspy plastikowych odpadów tworzą się, gdy prądy powierzchniowe kierują zanieczyszczenia z okolic wybrzeży w głąb oceanu. Tam śmieci zatrzymywane są przez inne prądy i z czasem się akumulują. Na świecie istnieje co najmniej pięć podobnych wysp odpadów. Wielka Pacyficzna Plama Śmieci, znajdująca się między Kalifornią a Hawajami, zawiera najwięcej pływającego plastiku. Eksperci szacują, że może go być nawet 79 tys. ton, rozrzuconego na obszarze ponad 1,5 mln kilometrów kwadratowych.
Teraz okazuje się, że podobne pływające śmietniska stały się domem dla przybrzeżnych gatunków roślin i zwierząt. W ekosystemie Wielkiej Pacyficznej Plamy Śmieci naukowcy znaleźli gatunki, które zwykle są ograniczone do wybrzeży. Opis i rezultaty badań ukazały się na łamach pisma "Nature Ecology and Evolution" (DOI: 10.1038/s41559-023-01997-y).
Gatunki inwazyjne wbrew swej woli
Czy śmieci mogą "pomagać" zwierzętom przedostać się na inne kontynenty? Wielka Pacyficzna Plama Śmieci powiększa się z roku na rok na skutek dołączania do niej kolejnych ton plastikowych odpadów. Nawiasem mówiąc pochodzących głównie z Chin, Japonii, Korei Południowej, Stanów Zjednoczonych, Tajwanu lub Kanady. Śmietnisko to będzie dalej się rozrastać, jeżeli nie zostaną podjęte jakieś radykalne działania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trudno wyobrazić sobie bardziej nienaturalne środowisko od dryfującej po oceanie wyspy odpadków z tworzyw sztucznych. Jednak pewne gatunki jakimś sposobem są tam w stanie żyć. Co więcej, są wśród nich zwierzęta zwykle związane ze środowiskami przybrzeżnymi.
Po trzęsieniu ziemi w Japonii w 2011 roku, którego skutkiem stało się potężne tsunami, setki gatunków bezkręgowców utknęło na wyrzuconym do Pacyfiku gruzie, by w 2017 roku wylądować u wybrzeży Ameryki Północnej oraz Hawajów. Można powiedzieć, że w ten zaskakujący sposób i wbrew własnej woli istoty te stały się gatunkami inwazyjnymi. Naukowcy uważają, że w taki sam sposób większe odległości mogą również być w stanie pokonać zwierzęta, które przemieszczają się wraz z Wielką Pacyficzną Plamą Śmieci.
Przybrzeżne bezkręgowce
Jakie w ogóle gatunki są w stanie wybrać się w tak ekstremalną podróż w nieznane? Naukowcy zebrali różne próbki dryfujących po Pacyfiku śmieci i przyjrzeć się temu, co dokładnie w nich żyje. Przede wszystkim stwierdzono, że generalnie obecność życia w takich miejscach, jak plamy śmieci jest zapewne o wiele częstsza i powszechniejsza, niż się w ogóle tego spodziewano.
Kiedy zaś przyjrzano się tym śmieciom dokładniej okazało się, że aż na 70 proc., z zebranych 105 plastikowych przedmiotów, obecne były jakieś żyjące, zwykle na wybrzeżach, bezkręgowce, takie jak skorupiaki czy mszywioły. Co jeszcze bardziej zaskakujące, nie tylko były one w stanie w jakiś sposób przetrwać, ale nawet miały się całkiem dobrze. Na tyle dobrze, że były w stanie żyć na plamie śmieci dostatecznie długo i w na tyle dobrym zdrowiu, żeby się rozmnażać.
Jednak pewien element tej układanki pozostaje dla naukowców zagadką. Chodzi konkretnie o to, w jaki w ogóle sposób zwierzęta te fizjologicznie są tam w ogóle w stanie przeżyć i gdzie znajdują pożywienie? Faktem jednak jest, że jeżeli, jak się okazuje, nie sprawia im to trudności, to wniosek nasuwa się sam: może to doprowadzić do znaczących zmian w funkcjonowaniu oceanicznego ekosystemu.
Źródło: Science Alert, fot. Pixabay