Mikroplastik przenika do mózgu. Wystarczą dwie godziny
Nowe badania sugerują, że malutkie kawałki plastiku mogą przedostać się do mózgu w bardzo krótkim czasie. U myszy, którym podawano zanieczyszczone mikroplastikiem pożywienie, drobinki tworzyw sztucznych zostały znalezione zaledwie dwie godziny po spożyciu.
02.05.2023 | aktual.: 26.10.2023 12:28
Z ryzykiem zetknięcia się z mikroplastikiem mamy niestety do czynienia na każdym kroku. Jest on obecny w powietrzu, wodzie, jak i glebie. Wszechobecny kontakt z tworzywami sztucznymi powoduje, że ich kawałeczki przedostają się do naszych organizmów.
W badaniach z ubiegłego roku uczeni wykazali, że tygodniowo spożywamy nawet 5 gramów mikroplastiku (więcej na ten temat w tekście: Wszechobecny mikroplastik. Co tydzień zjadamy nawet 5 gramów). Niedawno badacze zidentyfikowali też nową chorobę dotykającą ptactwo morskie, wywoływaną nie przez bakterie czy wirusy, a przez malutkie drobinki plastiku, które dostają się do przewodu pokarmowego (więcej na ten temat w tekście: Nowa choroba ptaków powodowana przez tworzywa sztuczne).
Ostatnie badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Wiedeńskiego oraz z Uniwersytetu w Debreczynie wykazały, że już dwie godziny po spożyciu w mózgach myszy laboratoryjnych można wykryć małe cząsteczki polistyrenu, szeroko stosowanego tworzywa sztucznego powszechnie używanego do pakowania żywności. Te plastikowe drobinki, jak twierdzą badacze, mogą zwiększać ryzyko zapalenia nerwów, zaburzeń neurologicznych lub chorób neurodegeneracyjnych, takich jak choroba Alzheimera lub Parkinsona.
Mikroplastik wnika do naszego organizmu na masową skalę
Mikroplastik to fragmenty plastiku o rozmiarach 0,1-5000 mikrometrów. Znajdowany jest na ludzkiej skórze, włosach, w ślinie, w płucach, w próbkach kału, ale i we krwi. Ocenia się np., że pijąc butelkowaną wodę, w ciągu roku jesteśmy w stanie wchłonąć szacunkowo aż 90 tys. takich cząsteczek.
Materiał ten nie tylko dostaje się do naszego układu pokarmowego, ale i może przenikać barierę jelitową. Niepokojącą informacją jest również to, że mikroplastik znaleziono w smółce (pierwszych odchodach) noworodków. A to oznacza, że mikroplastik jest w stanie przekroczyć nawet barierę krew-łożysko. I niestety naukowcy twierdzą, że z łatwością może się przemieszczać wewnątrz naszego ciała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie jest zatem zaskakujący fakt, że obecność mikroplastiku w naszym organizmie jest wiązana z licznymi schorzeniami. Jednak wciąż brak dokładnych opracowań, jakie szkody może wyrządzić. Świat medycyny ma podejrzenia, co do jego potencjalnego wpływu na funkcjonowanie naszego mózgu.
Uczeni uważają, że drobinki plastiku są w stanie przyczynić się do powstawania w nim stanów zapalnych, zaburzeń neurologicznych, a nawet chorób neurodegeneracyjnych, takich jak choroby Alzheimera oraz Parkinsona. Jak dotąd nie było jednak jasne czy w ogóle mikroplastik może uzyskać dostęp do mózgu, ponieważ w tym celu musiałby pokonać barierę krew-mózg.
Mikroplastik znajduje drogę do mózgu
W celu stwierdzenia, czy plastik może dostać się do mózgu, przeprowadzone zostały badania na gryzoniach. Wykorzystano w tym celu cząsteczki mikro- i nanoplastiku, a konkretnie polistyrenu. Zostały one podane myszom doustnie. Następnie po upływie od 2 do 4 godzin myszy te zostały uśpione, celem pobrania próbek ich mózgów.
Na podstawie zbadanych próbek naukowcy stwierdzili, że najmniejsze z cząsteczek można było odnaleźć w mózgach gryzoni już po dwóch godzinach. Jak się jednak również okazuje, wielkość drobinek ma znaczenie. Obecności tych największych w ogóle w mózgach myszy nie stwierdzono. Kluczowe jednak było stwierdzenie, którędy właściwie mikroplastik może się tam dostać?
W tym celu wykorzystano specjalne symulacje komputerowe, przy użyciu których udało się namierzyć potencjalny pasywny mechanizm transportowania drobinek plastiku do mózgu. Mechanizm ten wspomagany jest częściowo przez molekuły cholesterolu, które pomagają pokonanie bariery komórkowej mającej chronić mózg przed toksynami i patogenami. W ten sposób udało się jednocześnie odkryć zupełnie nową drogę, dzięki której mikroplastik może się w ogóle przemieszczać.
Badania będą miały istotne znaczenie dla lepszego zrozumienia wpływu tych szkodliwych cząsteczek na nasz organizm. W międzyczasie jednak kluczowe będzie uczynienie wszystkiego, co możliwe, aby zminimalizować ryzyko ich przedostania się do naszego ciała.
Źródło: IFLSciencce, University of Vienna