Co spowodowało wyginięcie największych naczelnych w historii?

Największy znany naczelny wymarł kilkaset tysięcy lat temu. Gigantopithecus blacki, bo o nim mowa, osiągał wysokość trzech metrów i ważył około 300 kilogramów. Dotychczas nie było wiadomo, dlaczego gatunek ten wyginął. W nowych badaniach naukowcy twierdzą, że ogromna małpa nie potrafiła przystosować się do zmieniającego się środowiska, co ostatecznie przypieczętowało jej los.

Gigantopithecus blacki to największy znany naczelny
Gigantopithecus blacki to największy znany naczelny
Źródło zdjęć: © Garcia, Joannes-Boyau (Southern Cross University)

16.01.2024 11:47

Wysoki na trzy metry i ważący około 200-300 kilogramów Gigantopithecus blacki był największym naczelnym, jaki kiedykolwiek chodził po Ziemi. Żył na terenach dzisiejszych Chin i Indii. W 1935 roku antropolog Gustav von Koenigswald znalazł jego ząb w sklepie z medycyną tradycyjną w Hongkongu, sprzedawany jako "ząb smoka". Od tego czasu badacze odkryli cztery kości szczęki i około 2000 zębów w jaskiniach rozsianych po całych Chinach, ale nie znaleziono żadnych innych części szkieletu, co znacznie utrudnia stworzenie dokładnego obrazu G. blacki, nie mówiąc już o okolicznościach, które doprowadziły do jego wyginięcia. - Po prostu niewiele o nim wiemy – mówi współautorka badań, które ukazały się na łamach pisma "Nature" (DOI: 10.1038/s41586-023-06900-0), Kira Westaway z Macquarie University w Sydney w Australii.

Największa małpa w dziejach

Naukowcy oszacowali wzrost i wagę największego naczelnego w historii, porównując jego niezwykle duże zęby trzonowe z zębami innych naczelnych. Zęby rzuciły światło też na coś innego. Badacze początkowo zakładali, że G. blacki przypominał bardziej goryla. Jednak w badaniach z 2019 r. ustalili, że fragmenty białka zęba wskazują na jego genetyczne pokrewieństwo z orangutanami.

Odkrycie to sprawiło, że wyginięcie największej małpy stało się jeszcze bardziej intrygujące, głównie dlatego, że zamieszkiwały one obszary, w których żył również gatunek orangutana Pongo weidenreichi, którego krewni przetrwali do dziś w Azji Południowo-Wschodniej. Dlaczego zatem największe małpy w dziejach wymarły, podczas gdy ich mniejsi krewni przetrwali?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Aby rozwiązać zagadkę Westaway wraz z Yingqi Zhang z Instytutu Paleontologii i Paleoantropologii Kręgowców Chińskiej Akademii Nauk wraz innymi badaczami przeanalizowały skamieniałości małpy. Analizie poddano też próbki osadów z 22 jaskiń w południowych Chinach, w których znaleziono kości G. blacki lub pokrewne skamieniałości. W badaniach zastosowano sześć różnych metod datowania, aby ustalić dokładne ramy czasowe wymarcia gatunku. Odtworzono również środowisko ogromnej małpy z okresu przed jej wyginięciem, stosując szereg technik, takich jak analiza pyłków czy analizy warstw osadów pod mikroskopem.

Naukowcy przeanalizowali także ślady chemiczne w szkliwie zębów, aby sprawdzić, jak zmieniała się dieta małpy w czasie. Podobne analizy zastosowali do zębów jego bliskiego krewnego, czyli orangutana Pongo weidenreichi.

Dlaczego gatunek wymarł?

Wyniki pokazały, że gatunek Gigantopithecus blacki wymarł między 295 tys. a 215 tys. lat temu, nieco później niż wcześniejsze szacunki wskazujące na 420 tys. a 330 tys. lat temu. W okresie jego świetności, czyli około 2,3 miliona lat temu, krajobraz pokryty był gęstymi lasami.

Podczas analizy zębów pochodzących z okresu świetności gatunku, korzystając z tekstur ich zużycia oraz analizy pierwiastków śladowych, zespół stworzył model zachowania małpy w okresie jej rozkwitu w porównaniu z okresem wymierania. - Zęby dają zdumiewający wgląd w zachowanie gatunku, wskazując na stres, różnorodność źródeł pożywienia i powtarzające się zachowania – mówi Renaud Joannes-Boyau z Southern Cross University w Australii.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Analizując pyłki w starożytnych osadach uczeni dostrzegli, że około 700 tys. do 600 tys. lat temu środowisko przeszło ogromną zmianę. Lasy stały się coraz bardziej otwarte w miarę nasilenia się zmian sezonowych. Warunki były bardziej suche. W krajobrazie zaczęły dominować krzewy i łąki. Ulubiony pokarm gigantopiteków stał się rzadki. Gorzej też było z dostępem do wody.

Analizy zębów wskazują, że w tym czasie gatunek ten był zmuszony do stosowania mniej odżywczej diety opartej na korze i gałązkach, w miarę zmniejszania się ilości ulubionych leśnych pokarmów i źródeł wody. Z tego okresu pochodzi również mniej skamieniałości, co wskazuje na spadek populacji.

Z kolei analizy zębów przodka dzisiejszych orangutanów wskazują, że gatunek ten nie miał problemów z dostosowaniem się do zmian. Westaway podejrzewa, że pradawny orangutan mógł wspinać się na drzewa, aby zdobyć pokarm niedostępny dla G. blacki, który był zbyt masywny i raczej nie nadawał się do wspinaczki. Skamieniałości pokazały również, że w tym czasie G. blacki urósł, podczas gdy P. weidenreichi stał się mniejszy, dzięki czemu był bardziej zwinny. Analizy pokazały też, że krewny orangutanów rozszerzył swoją dietę o pędy i liście, owady i małe zwierzęta, co nie udało się największemu naczelnemu w dziejach.

Źródło: Macquarie University, Nature

Źródło artykułu:DziennikNaukowy.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)