Chiny wracają na niewidoczną stronę Księżyca po próbki
Pod koniec ubiegłego tygodnia z kosmodromu na wyspie Hainan wystartowała chińska misja Chang'e 6, której celem jest pobranie próbek z niewidocznej strony Księżyca i dostarczenie ich na Ziemię. Misja ma potrwać 53 dni.
08.05.2024 | aktual.: 09.05.2024 08:54
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
To już szósta odsłona kosmicznego programu Chang'e realizowanego przez Pekin. Program dotyczy misji na Księżyc, a jego nazwa wzięła się od chińskiej bogini Księżyca. Pierwsze misje programu Chang'e – Chang'e 1 i Chang'e 2 – obejmowały loty orbitalne wokół Srebrnego Globu. Trzecia i czwarta odsłona programu to już lądowania na powierzchni Księżyca, w tym pierwsze w historii lądowanie po jego niewidocznej stronie. Misja Chang'e 5 oraz obecna, to misje misje typu "sample return", czyli misje mające dostarczyć na Ziemię próbki z Księżyca.
W misji Chang'e 5 Państwo Środka umieściło na Księżycu dwie części bezzałogowej sondy – lądownik i pojazd powrotny. Na orbicie pozostała kapsuła powrotna i sam orbiter. Lądownik wwiercił się w księżycowy grunt na głębokość około dwóch metrów, skąd pobrał próbki materii. Materiał został pobrany także z powierzchni Księżyca. Następnie pojazd powrotny odleciał z Księżyca, traktując lądownik jako platformę startową i połączył się orbiterem, który przewiózł próbki zamknięte w kapsule na Ziemię. Pojazd powrotny, zanim uruchomił silniki, skorzystał z mechanizmu sprężynowego.
Próbki z niewidocznej strony Księżyca
Misja Chang'e 6 ma być podobna do Chang'e 5, z tą różnica, że próbkowanie będzie miało miejsce po niewidocznej z Ziemi stronie naszego naturalnego satelity. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, pod koniec czerwca naukowcy będą badać pierwsze skały z niewidocznej strony Księżyca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zbudowana przez naukowców z Chińskiej Narodowej Administracji Kosmicznej (CNSA) sonda ma wysokość ponad siedmiu metrów i waży osiem ton. Wyniesiona w przestrzeń kosmiczną została przez rakietę Długi Marsz 5 z kosmodromu na wyspie Hainan w południowych Chinach. Statek kosmiczny składa się z orbitera księżycowego, lądownika, elementu wznoszącego i kapsuły powrotnej.
Wszystkie dotychczas sprowadzone z Księżyca próbki pochodzą z jego widocznej strony. Operacje przeprowadzane po niewidocznej stronie wymagają satelity komunikacyjnego, który będzie działać jako stacja przekaźnikowa do komunikacji między lądownikiem a Ziemią. Właśnie dlatego Chiny wystrzeliły w marcu satelitę Queqiao-2, który jest wyposażony w ponad 4-metrową antenę – największą tego typu stosowaną w eksploracji kosmosu. Queqiao-2 okrąża Księżyc i czeka na przybycie Chang'e 6.
Plan misji
Po dotarciu na orbitę Księżyca sonda będzie stopniowo obniżać lot i przygotowywać się do lądowania w jednym z trzech wcześniej wybranych obszarów w strukturze o nazwie Basen Biegun Południowy - Aitken. To największa ze znanych struktur uderzeniowych w całym Układzie Słonecznym i najstarsza na Księżycu. Jednym z wybranych miejsc jest krater Apollo.
Lądowanie ma nastąpić na początku czerwca. Wyposażony w odpowiedni sprzęt lądownik ma wwiercić się w księżycowy grunt i pobrać dwa kg materiału. Część próbek ma też zostać pobrana z powierzchni. Następnie z lądownika wystartuje mała sonda z próbkami, która w założeniu ma połączyć się z orbiterem i dostarczyć materiał na Ziemię. Dzięki Queqiao-2 sonda i Ziemia pozostaną w kontakcie podczas krytycznych momentów misji. Oczekuje się, że Chang’e 6 powróci na Ziemię ok. 25 czerwca.
Ambitny program kosmiczny Pekinu zakłada wysłanie astronautów na Księżyc do 2030 r. Mniej więcej w tym samym czasie Chińczycy chcą sprowadzić próbki marsjańskiego gruntu na Ziemię. Ale zanim to się stanie na Księżyc polecą kolejne misje z programu Chang'e. W 2026 r. ma wystartować misja Chang'e 7, a w 2028 r. misja Chang'e 8. Obie mają lądować na biegunie południowym Księżyca.
Źródło: Nature, Live Science, AP, fot. NASA