W Polsce wycięto blisko 300‑letnie drzewa. Władza tłumi protesty

Podczas leśnych patroli w otulinie Bieszczadzkiego Parku Narodowego aktywiści odkryli dziesięć wyciętych drzew w wieku między 170 a 290 lat. Ich protesty w obronie lasów zostały jednak po raz kolejny stłumione.

Wycinka
Wycinka
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

15.09.2023 | aktual.: 16.09.2023 18:56

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Aktywiści związani z Inicjatywą Dzikie Karpaty od dawna sprzeciwiają się wycince cennych drzew w Puszczy Karpackiej i położonym nieco poniżej Bieszczadzkim Parku Narodowym. W swych działaniach ograniczają się jednak nie tylko do samych protestów. Na przykład w te wakacje organizowali patrole leśne, w trakcie których sprawdzali, czy leśnicy po raz kolejny nie powalają na ziemię pokaźnych rozmiarów drzew. I przekonali się, że powalają.

Zrodzona za Sasów, powalona za Ziobry

W jednym z najcenniejszych przyrodniczo miejsc Polski, czyli leżącej w otulinie Bieszczadzkiego Parku Narodowego Puszczy Karpackiej, aktywiści naliczyli 10 wyciętych drzew w wieku między 170 a 290 lat. To osiem jodeł i dwa buki.

– Prawdopodobnie tak starych drzew wycina się znacznie więcej - zdarzało się nam już znajdować wycięte przez Lasy Państwowe drzewa w wieku 150-220 lat. Jednak nigdy dotąd nie znaleźliśmy drzewa blisko 300-letniego. Trudno w to uwierzyć, że takie drzewa są współcześnie wycinane – załamuje ręce dr Jakub Rok z Inicjatywy Dzikie Karpaty. – Ta jodła wyrosła około 1730 roku, kiedy w Polsce rządzili królowie z dynastii Sasów, a została wycięta w 2023 roku, kiedy kontrolę nad lasami sprawują ludzie Zbigniewa Ziobry – dodaje.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Puszcza to nie las gospodarczy

Stare drzewa pełnią bardzo ważną funkcję w lesie. Są gwarantem trwałości lasu i schronieniem dla wielu organizmów. Dlatego powinno się im pozwalać na spokojną śmierć, dzięki której w lesie zrodzi się wiele nowego życia.

Aktywiści wskazują też, że tak duże drzewa mają "istotny walor" dla człowieka. – Stając przed prawie 300-letnim drzewem czujemy podziw, pokorę, szacunek dla natury. Pracownicy Lasów Państwowych nie zdają sobie sprawy z tego, jak stare drzewa przeznaczają do cięć. Stosowane przez nich pomiary wieku drzew może sprawdzają się w sadzonych lasach gospodarczych, ale nie w Puszczy Karpackiej – uważa Rok.

Likwidowane protesty

Inicjatywa Dzikie Karpaty od kilku lat sprzeciwia się wycinkom. Zorganizowany przez nią pokojowy obóz, którego celem było doprowadzenie do utworzenia Turnickiego Parku Narodowego i ochrona terenu przed wycinką, został w lipcu siłą rozwiązany. Na miejscu pojawiły się policja wraz ze strażnikami leśnymi i ciężkim sprzętem, którzy zlikwidowali obóz i usunęli protestujących.

28 sierpnia aktywiści przekazali Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie petycję "w obronie najstarszych drzew", którą podpisało prawie 23 tys. osób. Zaapelowano w niej o zaprzestanie wycinki drzew o wymiarach pomnikowych, które traktowane są przez leśników nie jako cenne dobro warte ochrony, lecz warte spieniężenia.

– Czy są inne, poza ekonomicznymi, uzasadnienia dla likwidacji największych drzew? Możliwe, że w bardzo nielicznych przypadkach tak. Niektóre podkarpackie nadleśnictwa usuwają pojedyncze sztuki, inne - setki drzew. Mimo że zarządzają podobnymi lasami. Ta dysproporcja jasno wskazuje, że to nie konieczność, a antyprzyrodnicze podejście niektórych nadleśnictw decyduje o intensywnym wycinaniu drzew o wymiarach pomnikowych – napisano w petycji.

W dniu złożenia petycji aktywiści rozpoczęli też protest przed siedzibą RDLP w Krośnie. Pikieta została zgłoszona i zalegalizowana zgodnie z obowiązującymi przepisami. Mimo to została rowiązana przez Urząd Miejski w Krośnie.

– Jest to kolejny przykład tłamszenia pokojowych demonstracji. Protestujący spotykają się z ciągłym utrudnianiem ich działań. Prawo do protestowania jest jednym z praw obywatelskich zagwarantowanym Konstytucją Rzeczpospolitej Polskiej, a także Europejską i Światową Konwencją Praw Człowieka – komentuje Inicjatywa Dzikie Karpaty.

O Puszczę walczy także PAN

Warto przypomnieć, że nie tylko aktywiści domagają się ochrony Puszczy Karpackiej. Już w 2021 r. apel w tej sprawie wystosowała Polska Akademia Nauk. "Komitet Biologii Środowiskowej i Ewolucyjnej PAN apeluje o pilne podjęcie działań w celu zachowania najcenniejszych przyrodniczo lasów Puszczy Karpackiej. Należą one do ostatnich słabo przekształconych, rozległych kompleksów leśnych Polski południowo-wschodniej, a ze względu na ich walory przyrodnicze są jednymi z najcenniejszych, obok Puszczy Białowieskiej, obszarów leśnych Polski i środkowej Europy" - wskazali naukowcy.

Podane w apelu konieczne działania pokrywają się z postulatami protestujących. Nie pokrywają się natomiast z planami leśników.

Stanowisko Lasów Państwowych

Zapytaliśmy rzecznika Lasów Państwowych, dlaczego tak stare drzewa są wycinane. - Głównym powodem jest zagrożenie bezpieczeństwa ludzi i całego lasu. - powiedział Michał Gazowski.

Źródło artykułu:Dziennikarz dla Klimatu
wiadomościekologiaśrodowisko
Komentarze (299)