Ponad jedna trzecia gatunków drzew na świecie zagrożona wyginięciem. Dlaczego?
Po raz pierwszy większość gatunków drzew na świecie znalazła się na "Czerwonej Liście". Rekordowe 38 proc. uznano zaś za zagrożone wyginięciem. I odpowiada za to człowiek.
Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody (IUCN) od lat opracowuje "Czerwoną Listę" - globalny spis gatunków organizmów, które są zagrożone wyginięciem. Lista została opublikowana po raz pierwszy w 1963 r. Od tego czasu stała się jednym z najważniejszych narzędzi służących do oceny stanu różnorodności biologicznej na świecie. Tegoroczna aktualizacja przyniosła niepokojące informacje w sprawie stanu światowych drzew.
Drzewa w zagrożeniu
Po raz pierwszy większość drzew na świecie została wpisana na "Czerwoną Listę". Co więcej, według IUCN zagrożone wyginięciem jest co najmniej 16,5 tys. z ponad 47 tys. ocenionych gatunków. Czyli aż 38 proc.
Ale na tym nie koniec. Łącznie drzewa stanowią ponad jedną czwartą gatunków na Liście, a liczba tych zagrożonych jest ponad dwukrotnie większa od liczby wszystkich zagrożonych gatunków ptaków, ssaków, gadów i płazów razem wziętych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Czas na AI. Zapowiedź buntu maszyn czy nowa rewolucja przemysłowa? - Historie Jutra napędza PLAY #5
- Drzewa bezpośrednio wspierają przetrwanie bardzo wielu gatunków. Bujne, naturalnie zróżnicowane lasy są niezbędne do łagodzenia zarówno zmiany klimatu, jak i utraty różnorodności biologicznej. Jako rozwiązanie jednego kryzysu, często przynoszą też wzajemnie wzmacniające się korzyści w walce z drugim. To sprawia, że rosnąca liczba zagrożonych gatunków drzew jest tym bardziej niepokojąca - komentuje dr Dave Hole, jeden z ponad tysiąca ekspertów zaangażowanych w stworzenie analizy.
Drzewa, czyli korzyść
Drzewa stanowią zatem kluczowy element wielu ekosystemów. Są fundamentalne dla życia na Ziemi poprzez funkcję, jaką pełnią m.in. w cyklach obiegu węgla, wody i składników odżywczych, a także przy tworzeniu gleby i regulacji klimatu. Ich utrata oznacza więc poważne zagrożenie dla tysięcy innych roślin, grzybów i zwierząt, a w konsekwencji także i dla nas.
Zależność ludzi od drzew jest jednak znacznie szersza. Ponad 5 tys. gatunków drzew z "Czerwonej listy" IUCN jest wykorzystywanych do produkcji drewna w budownictwie, a ponad 2 tys. gatunków do produkcji leków, żywności i paliw.
- Ta analiza podkreśla, jak ważne jest chronienie i przywracanie zróżnicowanych, zdrowych ekosystemów leśnych. To poważna przestroga dla lokalnych społeczności i rdzennej ludności, która polega na lasach, dla dzikiej przyrody, która polega na drzewach i dla zwiększenia odporności lasów na zmianę klimatu - twierdzi Cleo Cunningham, ekspertka z organizacji Birdlife International.
- Bez bioróżnorodnych ekosystemów, które obejmują zdrowe i zróżnicowane populacje drzew, świat stanie w obliczu jeszcze większego zagrożenia klimatycznego niż to, z którym już się mierzymy - dodaje dr Hole.
Co zagraża drzewom?
Zagrożone wyginięciem gatunki drzew odkryto w ponad 190 państwach. Ich największy odsetek występuje na wyspach. Drzewa wyspiarskie są szczególnie narażone na wylesianie na potrzeby rozwoju miast i rolnictwa, a także na gatunki inwazyjne, szkodniki i choroby.
Raport towarzyszący aktualizacji "Czerwonej Listy" zwraca również uwagę na Amerykę Południową, gdzie występuje największa różnorodność drzew na świecie. W regionie tym zagrożonych wyginięciem jest prawie 3,5 tys. z 13,5 tys. gatunków. Główną przyczyną jest wycinka lasów pod uprawę roślin i hodowlę zwierząt gospodarskich.
Coraz większym zagrożeniem dla drzew jest też napędzana przez człowieka zmiana klimatu. Dotyczy to zwłaszcza tropików, które mierzą się m.in. z rosnącym poziomem morza oraz coraz silniejszymi i coraz częstszymi burzami.
Sadzić, ale z głową
- Nie ma wymówki, aby nie działać. Przy tak dużej liczbie zagrożonych gatunków drzew zadanie jest ogromne, ale wiele osób już się go podjęło. Wiele organizacji pozarządowych, ogrodów botanicznych, uniwersytetów i innych wykonuje świetną pracę. Niektóre kraje, takie jak Ghana, Kolumbia, Chile i Kenia, mają już wdrożone strategie krajowe - wymienia Jean-Christophe Vié, dyrektor fundacji Franklinia, która współfinansowała raport i sama chroni ponad tysiąc gatunków.
We wspomnianej Kolumbii wnioski z "Czerwonej Listy" posłużyły do opracowania planu działań na rzecz ochrony przyrody. Na przykład siedem gatunków zagrożonych i krytycznie zagrożonych magnolii zostało wykorzystanych do wyznaczenia pięciu nowych kluczowych obszarów bioróżnorodności, które zostaną objęte ochroną.
W oddalaniu zagrożenia wyginięciem pomocne są jednak różne działania – zarówno ochrona i odbudowa siedlisk, jak i tworzenie banków nasion i gromadzenie kolekcji w ogrodach botanicznych.
Eksperci zwracają przy tym uwagę, że choć drzewa warto sadzić, to należy robić to z głową. - Sposób, w jaki odbywa się ponowne zalesianie, musi zostać znacznie ulepszony, poprzez zróżnicowanie gatunków i włączenie tych zagrożonych do programów sadzenia. Rządy i ich departamenty leśnictwa, firmy i wszyscy, którzy sadzą drzewa, mogliby to z łatwością zrobić i szybko uzyskać pozytywny efekt - podsumowuje Vié.