Rzeki Alaski poczuły odwilż. Rdzewieją od wiecznej zmarzliny
Od kilku lat rzeki Alaski potrafią przerazić. Wody wielu z nich rdzewieją. Dotychczas krystalicznie czyste strumienie zmieniają się w pomarańczowe i "krwawiące" potoki. Okazuje się, że dochodzi do tego na skutek odwilży, jakiej nie było od tysięcy lat.
Zagadką czerwieniejących rzek Alaski postanowili zająć się naukowcy United States Geological Survey (USGS). Poddali oni analizie biochemicznej rdzewiejącą wodę i dokładniej przyjrzeli się jej zasięgowi.
Wody czerwieniejących rzek Alaski
Wody czerwonych strumieni różnią się od sąsiadujących z nimi, ale czystych cieków wodnych. Są mniej natlenione, zawierają dużo więcej żelaza i są ogromnie kwaśne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Takie właściwości mają rzeki, których wody stają się pomarańczowe, rdzawe, a nawet krwiste na skutek kontaktu z osadami o wysokim stężeniu żelaza. Zjawisko to występuje na całym globie, ale na Alasce jest symptomatyczne.
Rzeki Alaski zanieczyszcza odwilż wiecznej zmarzliny
Czerwienieją wody tych alaskańskich rzek, które zasila wieczna zmarzlina. Topnieje coraz intensywniej i może uwalniać żelazo, dotychczas zatrzymywane w glebie.
Rzeka nie musi mieć przy tym kontaktu z rozmrażaną glebą. Epokowa odwilż sprawia, że do wiecznej zmarzliny ma dostęp coraz więcej bakterii. Mogą one transportować do wód gruntowych duże dawek żelaza pochodzących z zamarzniętej ziemi. Jeśli taki koktajl trafia do natlenionego strumienia, może dochodzi do produkcji tlenku żelaza, który nadaje rzekom rdzawą barwę.
Katarzyna Rutkowska, dziennikarka Wirtualnej Polski