Rosyjskie manewry przy polskiej granicy. "Grożą incydentem"

Szef MSZ Łotwy Edgars Rinkeviczs ocenił w rozmowie z "Financial Times", że migranci przy granicy z Litwą są wykorzystywani przez Mińsk jako broń polityczna. W połączeniu z zaplanowanymi na wrześniem manewrami wojskowymi Zapad 2021 grozi to – zdaniem polityka – wystąpieniem "incydentu" z udziałem sił NATO w Polsce lub w krajach bałtyckich.

Rosyjskie manewry przy polskiej granicy. "Grożą incydentem"
Źródło zdjęć: © East News | Alexey Kudenko
Adam Gaafar

10.08.2021 16:39

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Manewry Zapad 2021 odbędą się w Rosji oraz częściowo na Białorusi, niedaleko polskiej granicy. Niedawno dziennik "Izwestija" informował, że wezmą w nich udział m.in. rosyjskie wozy wsparcia ogniowego czołgów BMPT Terminator, które – zdaniem tego medium – są sprzętem wojskowym "jakiego nie posiada żadna armia świata".

Zdaniem szefa MSZ Łotwy Edgarsa Rinkeviczsa, atmosfera, w jakiej będą przebiegać rosyjsko-białoruskie ćwiczenia powoduje, że istnieje zwiększone prawdopodobieństwo wystąpienia "nieporozumień, pewnych działań, które nie są zatwierdzone przez przełożonych".

"Jest kryzys graniczny, będą duże ćwiczenia wojskowe odbywające się na granicach państw NATO, jest również zwiększona obecność po naszej stronie, po stronie litewskiej, estońskiej, polskiej straży granicznej i formacji wojskowych. To oczywiście zwiększa możliwość wystąpienia incydentów" – cytuje za "Financial Times" słowa łotewskiego ministra Polska Agencja Prasowa.

Polityk ocenił, że chociaż manewry Zapad 2021 mają duży potencjał do wystąpienia incydentów, to raczej nie istnieje interes "w eskalowaniu tego do pełnowymiarowej prowokacji wojskowej".

Szef łotewskiej dyplomacji wspomniał też o "wojnie hybrydowej", której elementem ma być jego zdaniem zwiększony napływ migrantów z krajów Bliskiego Wschodu na Litwę. Według Rinkeviczsa władze Białorusi aktywnie umożliwiają wspomniany napływ, wykorzystując migrantów jako broń polityczną.

"Migranci są w rzeczywistości wykorzystywani jako broń. Im dłużej żyjemy w XXI wieku, tym bardziej niepokojące się to staje" – mówi łotewski polityk, cytowany przez PAP.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (244)