Ktoś fałszuje dane wojskowe. Ponad 100 incydentów z okrętami wojennymi

Analizy przeprowadzone przez Wired, SkyWatch i Global Fishing Watch wykazały, że od sierpnia 2020 r. sfałszowano ponad 100 lokalizacji okrętów, w tym brytyjskiego lotniskowca Queen Elizabeth oraz amerykańskiego niszczyciela Roosevelt. W niektórych przypadkach sfałszowane dane wskazywały, że statki znajdują się na spornych obszarach lub podpływają do baz morskich innych państw, o czym donosi Engadget.

USS Theodore Roosevelt
USS Theodore Roosevelt
Źródło zdjęć: © YouTube.com
Karolina Modzelewska

01.08.2021 15:07

Nadużycia w zakresie technologii lokalizacyjnej i fałszowanie danych dotyczących położenia okrętów stanowią poważne zagrożenie, ponieważ mogą prowadzić do powstawania poważnych sporów o charakterze politycznym i eskalacji istniejących konfliktów.

Ktoś fałszuje dane dotyczące lokalizacji okrętów wojennych

Serwis Engadget zaznacza, że zespół badawczy znalazł nieprawidłowości, "porównując wykorzystanie systemu automatycznej identyfikacji (AIS, system oparty na GPS, który pomaga zapobiegać kolizjom) z możliwymi do zweryfikowania danymi pozycyjnymi przy użyciu wzorca identyfikującego. Wszystkie fałszywe informacje pochodziły z nabrzeżnych odbiorników AIS, podczas gdy satelity pokazywały na przykład rzeczywiste pozycje". Fałszowanie danych z odbiorników AIS nie jest niczym nowym, ale nigdy wcześniej nie dotyczyło lokalizacji prawdziwych okrętów wojennych.

Na razie nie wiadomo, kto stoi za fałszowaniem lokalizacji. Analitycy zauważyli jednak, że zgromadzone dane były charakterystyczne dla jednego sprawcy, którym może być Rosja. Serwis Engadget informuje, że prawie wszystkie okręty wojenne, których lokalizacja została sfałszowana, pochodziły z krajów europejskich lub państw należących do NATO. Dodatkowo sfałszowane dane wskazywały na pojawianie się statków w pobliżu Kaliningradu, Morza Czarnego, Krymu i innych terenów, którymi zainteresowana jest Rosja.

Odwoływanie się do fałszywych lokalizacji mogłoby pozwolić Rosji przedstawiać Europę oraz NATO jako agresorów, którzy celowo naruszają jej wody terytorialne. To z kolei, teoretycznie, mogłoby tłumaczyć podejmowanie działania odwetowe. Pomimo tego, że Rosja zaprzecza doniesieniom na temat jej hakerskich działań, historia pokazuje, że państwo wielokrotnie wykorzystywało dezinformację i sfałszowane informację do podsycania napięć politycznych, które sprzyjają realizacji jej własnych celów.

Wybrane dla Ciebie