Rosyjski as w rękawie. Ukraińcy nie radzą sobie z tą bronią

Ukraińskie siły zbrojne poradziły sobie z narastającym problemem na froncie, jakim są bezzałogowce Orlan i Zala, jednak wciąż mają trudności z inną konstrukcją, z której korzystają Rosjanie. Orion, bo o nim mowa, jest na razie bardzo trudnym do przechwycenia dronem.

Rosyjski bojowy dron OrionRosyjski bojowy dron Orion
Źródło zdjęć: © Mil.ru
Norbert Garbarek

Bezzałogowce są coraz to istotniejszym elementem wykorzystywanym do zdobywania przewagi w konflikcie w Ukrainie. Korzystają z nich Ukraińcy, ale też Rosjanie. Ci pierwsi regularnie modyfikują swoje konstrukcje, montując na nich m.in. ładunki łatwopalne (np. termit), dzięki czemu drony stają się latającymi miotaczami ognia.

Ukraińcy nie mogą sobie poradzić z dronami Orion

Przeciwna strona konfliktu również ma sprzęt, którym regularnie niszczy ukraińskie pozycje. Mowa m.in. o dronach Orlan i Zala. Z tymi natomiast obrońcy nauczyli się walczyć i potrafią stawić im czoła. W arsenale Federacji Rosyjskiej znajduje się jednak sprzęt o wiele trudniejszy do przechwycenia. Ten rosyjski as w rękawie to bezzałogowiec Orion – dron służący do prowadzenia całodobowego zwiadu w odległości zbyt dużej, aby Ukraińcy mogli użyć przeciwko niemu systemów obrony powietrznej.

– Nad Morzem Czarnym bezzałogowe statki powietrzne Orion prowadzą działania barykadowe i rozpoznawcze przez całą dobę w kierunku obwodów mikołajowskiego i odeskiego – pisał na swoim Telegramie analityk wojskowy Aleksandr Kowalenko.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Recenzja Hisense MiniLED 65U78Q - telewizor trafiający w złoty środek

Kowalenko zaznacza też, że w porównaniu do wspomnianych dronów Orlan i Zala, zestrzelenie Orionów przy użyciu innych bezzałogowców nie jest jeszcze możliwe. Problemem jest przede wszystkim odległość operowania Orionów od wybrzeża, skąd można wystrzelić ukraińśkie drony – wynosi nawet 180 km. Ponadto rosyjski sprzęt pracuje na pułapie do 8 km, co znacznie utrudnia przechwycenie.

Rosyjski dron pracujący na dużej wysokości

Rosyjski dron Orion został oblatany po raz pierwszy w październiku 2016 r. Jego napęd zapewnia silnik spalinowy Turbax, który generuje moc na poziomie 114 KM. Rozpiętość skrzydeł Oriona sięga 16,2 m, natomiast jego długość to 8 m przy wysokości niewiele ponad 3 m.

Masa startowa tej konstrukcji sięga 1100 kg, z czego na uzbrojenie przypada maksymalnie 450 kg. Wyposażony np. w pociski S-8 lub różnego rodzaju bomby kierowane Orion może rozpędzić się do prędkości 250 km/h (przelotowa wynosi 120 km/h). Producent zadbał o to, aby statek mógł pozostawać w powietrzu przez całą dobę. Może w tym czasie nie tylko ostrzeliwać jednostki przeciwnika, ale przede wszystkim prowadzić obserwację z powietrza na wysokości 7-8 km.

Wybrane dla Ciebie

Chiny budują atomowy lotniskowiec. To będzie największy okręt w Azji
Chiny budują atomowy lotniskowiec. To będzie największy okręt w Azji
Pomagają Ukrainie jak nikt. Teraz sami poprosili Kijów o wsparcie
Pomagają Ukrainie jak nikt. Teraz sami poprosili Kijów o wsparcie
Może spowalniać starzenie. Napój z tą substancją zna każdy
Może spowalniać starzenie. Napój z tą substancją zna każdy
Francja modernizuje siły powietrzne. Zamówiła podniebne bestie
Francja modernizuje siły powietrzne. Zamówiła podniebne bestie
Zyska Korea Południowa. USA sprzedadzą im te rakiety za 34 mln dol.
Zyska Korea Południowa. USA sprzedadzą im te rakiety za 34 mln dol.
Pokazał Oriesznika? Tajemniczy model na biurku Łukaszenki
Pokazał Oriesznika? Tajemniczy model na biurku Łukaszenki
AIM-120D-3 AMRAAM dla Polski. Pociski przeznaczone dla F-35
AIM-120D-3 AMRAAM dla Polski. Pociski przeznaczone dla F-35
Nowy front Putina. Rosja pomaga Chinom przygotować inwazję na Tajwan
Nowy front Putina. Rosja pomaga Chinom przygotować inwazję na Tajwan
Ogłoszony zwycięzca. To najbardziej puszysty niedźwiedź w USA
Ogłoszony zwycięzca. To najbardziej puszysty niedźwiedź w USA
"Zadzwoniło do domu". Polski instrument GLOWS na pokładzie misji NASA
"Zadzwoniło do domu". Polski instrument GLOWS na pokładzie misji NASA
TechNielogicznie #1. Czy misja Ignis była stratą pieniędzy?
TechNielogicznie #1. Czy misja Ignis była stratą pieniędzy?
Gigant dla sąsiada Polski. Takiego samolotu jeszcze nie mieli
Gigant dla sąsiada Polski. Takiego samolotu jeszcze nie mieli