Rosjanie widzą rumuńskie F‑16 nad Odessą? Bukareszt nawet ich tam nie wysłał

Rosyjskie serwisy propagandowe po raz kolejny rozpowszechniają nieprawdziwe informacje na temat rumuńskich F-16 - donosi Defence Romania. Tym razem Rosjanie mają widywać je latające nad Odessą, gdzie rzekomo realizują misje bojowe. Rumuńskie ministerstwo obrony szybko zdementowało te doniesienia, podkreślając, że krajowe F-16 realizują misje szkoleniowe i obserwacyjne wyłącznie we własnej przestrzeni powietrznej i zgodnie z przepisami prawa międzynarodowego. Co wiadomo o tych myśliwcach?

Rosjanie czekają na przybycie myśliwców F-16
Rosjanie czekają na przybycie myśliwców F-16
Źródło zdjęć: © Licencjodawca
Karolina Modzelewska

"Zawiadamiamy o nowej próbie dezinformacji prowadzonej przez kanały propagandowe powiązane z Federacją Rosyjską w związku z serią misji lotniczych zrealizowanych w zeszłym tygodniu przez samoloty F-16 w ukraińskiej przestrzeni powietrznej w obwodzie odeskim" - przekazało rumuńskiej ministerstwo obrony za pośrednictwem platformy Inforadar. Jak donosi Defence Romania, Rosjanie podawali, że myśliwce F-16 startują z rumuńskich lotnisk i realizują misje bojowe nad Ukrainą.

Rosjanie mówią o rumuńskich F-16

Nie jest to pierwszy raz, kiedy Rosjanie próbują szerzyć dezinformacje na temat rumuńskich myśliwców F-16. Przykładowo, w styczniu 2024 r. w mediach społecznościowych pojawiła się informacja o rzekomym ataku rumuńskiego myśliwca F-16C na rosyjskie jednostki stacjonujące w pobliżu Chersonia w Ukrainie. Była to jednak dość nieudana próba manipulacji faktami, ponieważ Rumunia nawet nie posiada myśliwców F-16 w wersji C, na co wówczas zwracał uwagę resort obrony w Bukareszcie.

Rumuńskie Siły Powietrzne posiadają na swoim wyposażeniu myśliwce F-16 w wersji konstrukcyjnej A/B, które zostały zmodernizowane do wersji MLU 5.2 i MLU 6.5. Mowa tutaj o 17 myśliwcach zakupionych od Portugalii oraz o 32 myśliwcach nabytych od Norwegii, po tym, jak Oslo wycofało je ze służby. Są to wielozadaniowe maszyny o zasięgu szacowanym na ok. 3200 km, mogące latać z prędkością sięgającą 2 Ma (ponad 2100 km/h) i operować na pułapie do 15 km. Myśliwce tego typu uzbrojono w sześciolufowe działko M61 Vulcan kal. 20 mm. Dodatkowo, w zależności od rodzaju wykonywanej misji, mogą przenosić szeroką gamę ubzrojenia np. pociski AIM-9 Sidewinder, czy bomby Paveway lub JDAM.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rosjanie czekają na przybycie myśliwców F-16

Od momentu ogłoszenia dostaw myśliwców F-16 do Ukrainy minęło sporo czasu, dzięki czemu Rosja mogła przygotować się na ich przybycie, na co jakiś czas temu zwracał uwagę w rozmowie z WP Tech były dowódca wojsk lądowych gen. Waldemar Skrzypczak. Przygotowania obejmują m.in. ściąganie środków obrony powietrznej do wschodniej Ukrainy, czy tworzenie planów lotnisk, mogących potencjalnie służyć Ukraińcom do bazowania F-16.

Najwyraźniej do tej listy doszedł kolejny element. Mowa tutaj o zwiększaniu motywacji żołnierzy do eliminacji zachodnich maszyn. Serwis Defence Romania informuje, że we wtorek Kreml miał ogłosić nagrodę w wysokości 15 mln rubli (ok. 170 tys. dolarów) za zestrzelenie pierwszego myśliwca F-16 na Ukrainie. Wcześniej władze Rosji ogłaszały podobne nagrody za niszczenie czołgów Abrams, czy systemów Patriot.

Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Wyłączono komentarze

Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski