Rosjanie widzą rumuńskie F‑16 nad Odessą? Bukareszt nawet ich tam nie wysłał
Rosyjskie serwisy propagandowe po raz kolejny rozpowszechniają nieprawdziwe informacje na temat rumuńskich F-16 - donosi Defence Romania. Tym razem Rosjanie mają widywać je latające nad Odessą, gdzie rzekomo realizują misje bojowe. Rumuńskie ministerstwo obrony szybko zdementowało te doniesienia, podkreślając, że krajowe F-16 realizują misje szkoleniowe i obserwacyjne wyłącznie we własnej przestrzeni powietrznej i zgodnie z przepisami prawa międzynarodowego. Co wiadomo o tych myśliwcach?
16.07.2024 | aktual.: 16.07.2024 21:10
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Zawiadamiamy o nowej próbie dezinformacji prowadzonej przez kanały propagandowe powiązane z Federacją Rosyjską w związku z serią misji lotniczych zrealizowanych w zeszłym tygodniu przez samoloty F-16 w ukraińskiej przestrzeni powietrznej w obwodzie odeskim" - przekazało rumuńskiej ministerstwo obrony za pośrednictwem platformy Inforadar. Jak donosi Defence Romania, Rosjanie podawali, że myśliwce F-16 startują z rumuńskich lotnisk i realizują misje bojowe nad Ukrainą.
Rosjanie mówią o rumuńskich F-16
Nie jest to pierwszy raz, kiedy Rosjanie próbują szerzyć dezinformacje na temat rumuńskich myśliwców F-16. Przykładowo, w styczniu 2024 r. w mediach społecznościowych pojawiła się informacja o rzekomym ataku rumuńskiego myśliwca F-16C na rosyjskie jednostki stacjonujące w pobliżu Chersonia w Ukrainie. Była to jednak dość nieudana próba manipulacji faktami, ponieważ Rumunia nawet nie posiada myśliwców F-16 w wersji C, na co wówczas zwracał uwagę resort obrony w Bukareszcie.
Rumuńskie Siły Powietrzne posiadają na swoim wyposażeniu myśliwce F-16 w wersji konstrukcyjnej A/B, które zostały zmodernizowane do wersji MLU 5.2 i MLU 6.5. Mowa tutaj o 17 myśliwcach zakupionych od Portugalii oraz o 32 myśliwcach nabytych od Norwegii, po tym, jak Oslo wycofało je ze służby. Są to wielozadaniowe maszyny o zasięgu szacowanym na ok. 3200 km, mogące latać z prędkością sięgającą 2 Ma (ponad 2100 km/h) i operować na pułapie do 15 km. Myśliwce tego typu uzbrojono w sześciolufowe działko M61 Vulcan kal. 20 mm. Dodatkowo, w zależności od rodzaju wykonywanej misji, mogą przenosić szeroką gamę ubzrojenia np. pociski AIM-9 Sidewinder, czy bomby Paveway lub JDAM.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosjanie czekają na przybycie myśliwców F-16
Od momentu ogłoszenia dostaw myśliwców F-16 do Ukrainy minęło sporo czasu, dzięki czemu Rosja mogła przygotować się na ich przybycie, na co jakiś czas temu zwracał uwagę w rozmowie z WP Tech były dowódca wojsk lądowych gen. Waldemar Skrzypczak. Przygotowania obejmują m.in. ściąganie środków obrony powietrznej do wschodniej Ukrainy, czy tworzenie planów lotnisk, mogących potencjalnie służyć Ukraińcom do bazowania F-16.
Najwyraźniej do tej listy doszedł kolejny element. Mowa tutaj o zwiększaniu motywacji żołnierzy do eliminacji zachodnich maszyn. Serwis Defence Romania informuje, że we wtorek Kreml miał ogłosić nagrodę w wysokości 15 mln rubli (ok. 170 tys. dolarów) za zestrzelenie pierwszego myśliwca F-16 na Ukrainie. Wcześniej władze Rosji ogłaszały podobne nagrody za niszczenie czołgów Abrams, czy systemów Patriot.
Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski