Rosjanie poszli na całość. Padła "bardzo hojna oferta"

Rosja nadal próbuje sprzedać Indiom myśliwce Su-57E. Najnowsza propozycja ma obejmować nie tylko te maszyny, ale też transfer towarzyszących im technologii i propozycję montażu w Indiach, a nawet dodatkowe myśliwce Su-35M. W ocenie analityków Defence Express to "bardzo hojna oferta" pokazująca ogromną determinację Rosjan.

Su-57, zdjęcie poglądoweSu-57, zdjęcie poglądowe
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons (CC BY-SA 2.0) | Anna Zvereva
Mateusz Tomczak

Rosja nie ustaje w staraniach, by sprzedać Indiom swoje myśliwce Su-57E, chociaż już kilka razy spotkała się z odmową. Nowa oferta obejmuje lokalizację produkcji w zakładach Hindustan Aeronautics Limited, gdzie wcześniej montowano Su-30MKI. Rosjanie obiecują nawet przekazanie niektórych technologii i kodów źródłowych, co ma umożliwić integrację Su-57E z indyjskimi rozwiązaniami (np. tamtejszym uzbrojeniem).

Lokalne możliwości produkcyjne

Propozycja Rosji zakłada, że 40-60 proc. produkcji Su-57E będzie odbywać się w Indiach. Integracja z tamtejszymi systemami miałaby obejmować m.in. wybrane radary czy rakiety powietrze-powietrze Astra. Rosjanie zapewniają, że pierwsze 20-30 myśliwców trafiłoby do sił powietrznych Indii w ciągu zaledwie 3-4 lat.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wyzwania i obawy Indii

Indie oficjalnie wycofały się z projektu Su-57 (Su-57E to eksportowa wersja tej maszyny) w 2018 r., uznając go za nieodpowiadający standardom 5. generacji. Dodatkowe obawy Indii budzi fakt, że sankcje nałożone na Rosję po inwazji na Ukrainę mogą utrudnić dostawy komponentów, co już wcześniej wpłynęło na niezdolność bojową indyjskich Su-30MKI.

Rosja liczy jednak na zainteresowanie Indii bogatszą ofertą. W jej skład wchodzą również Su-35S oferowane w ramach indyjskiego przetargu MRFA (Multi‑Role Fighter Aircraft) na 117 samolotów bojowych. Indie ostatnio aktywnie zamawiają francuskie Rafale, które też są już produkowane w Indiach.

Jak zauważają analitycy Defence Express, mimo że Rosja stara się przekonać Indie do swoich myśliwców, przyszłość tych kontraktów pozostaje niepewna. Indie mogą preferować dalszą i szerszą współpracę z Francją, co stawia rosyjskie oferty pod znakiem zapytania.

Indie to największy na świecie importer broni na świecie, który przez lata kupował uzbrojenie głównie w ZSRR i, później, po jego rozpadzie, Rosji. Szacuje się, że w ciągu najbliższej dekady Indie mogą wydać nawet 100 mld dolarów na kolejne zamówienia sprzętu wojskowego. Rosja stara się walczyć i o pieniądze i o wpływy.

Wybrane dla Ciebie

Nie chcą Leopardów 2. Sąsiad Polski stawia na lekkie czołgi
Nie chcą Leopardów 2. Sąsiad Polski stawia na lekkie czołgi
Ukraińscy snajperzy z nową bronią. Pomoc Amerykanów ma drugie dno
Ukraińscy snajperzy z nową bronią. Pomoc Amerykanów ma drugie dno
Berlin zdecydował. Nowa fabryka amunicji poza granicami kraju
Berlin zdecydował. Nowa fabryka amunicji poza granicami kraju
Amerykanie wydali zgodę. Tym będą strzelać niemieckie F-35A
Amerykanie wydali zgodę. Tym będą strzelać niemieckie F-35A
Dotarły. Nowe wyrzutnie rakietowe w polskiej armii
Dotarły. Nowe wyrzutnie rakietowe w polskiej armii
Potężne pociski. Zełenski poprosił Trumpa o dostawy
Potężne pociski. Zełenski poprosił Trumpa o dostawy
Ochotnicza Brygada "Chartija" z nowym sprzętem. Jest to koszmar Rosjan
Ochotnicza Brygada "Chartija" z nowym sprzętem. Jest to koszmar Rosjan
Dolina Dolnej Odry oficjalnie parkiem narodowym. Sejm dał zielone światło
Dolina Dolnej Odry oficjalnie parkiem narodowym. Sejm dał zielone światło
Świat pożąda tej broni. Ukraina będzie ją sprzedawać
Świat pożąda tej broni. Ukraina będzie ją sprzedawać
Infinite Machine P1. "Cybertruck wśród skuterów" wkrótce na drogach
Infinite Machine P1. "Cybertruck wśród skuterów" wkrótce na drogach
Mini wahadłowiec Dream Chaser. Miał latać na ISS
Mini wahadłowiec Dream Chaser. Miał latać na ISS
Mocarstwo zdecydowało. Koniec rosyjskich myśliwców MiG-21 w ich armii
Mocarstwo zdecydowało. Koniec rosyjskich myśliwców MiG-21 w ich armii
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Tech