Rosjanie ostrzelali Charków. Użycie tej broni wciąż zaskakuje
06.08.2023 15:05
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W niedzielę nad ranem Rosjanie ostrzelali Charków na wschodzie Ukrainy. Informację potwierdził szef administracji obwodu charkowskiego, Ołeh Syniehubow. Wszystko wskazuje na to, że do ataku najeźdźcy wykorzystali pociski wystrzelone z systemów S-300.
"Rosjanie rozpoczęli ostrzał rakietowy Charkowa. Wstępne dane wskazują na użycie systemów S-300. Służby ratunkowe badają skutki ostrzału w dzielnicy chołodnohirskiej; dotąd nie pojawiły się żadne informacje na temat ewentualnych ofiar" - poinformował Syniehubow.
S-300 wykorzystywany do ofensywy
S-300 to system przeciwlotniczy ziemia-powietrze średniego/dalekiego zasięgu. Został zaprojektowany w celu zwalczania wrogich obiektów latających (np. samolotów czy pocisków manewrujących). Po modernizacjach, w nowszych wersjach działa efektywnie na dystansie do maksymalnie 200 km i pułapie sięgającym 25 km.
Chociaż z pozoru chodzi o sprzęt defensywny, Rosjanie nie pierwszy raz zdecydowali się wykorzystać S-300 do ataku. Podobnie postąpili chociażby na początku stycznia podczas ostrzału Kijowa. Decydują się na takie kroki najprawdopodobniej w obliczu niedoborów pocisków manewrujących. Brytyjskie ministerstwo obrony podawało takie informacje już w lipcu zeszłego roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niska celność, ale duża siła rażenia
Tego typu ataki wciąż mogą wydawać się zaskakujące. Ofensywa przeprowadzana przy pomocy systemów S-300 nie cechuje się bowiem najwyższą skutecznością. Jak w swojej analizie zauważył Przemysław Juraszek, w przypadku atakowania celów lądowych nie działa tutaj półaktywny systemem radiolokacyjny.
Właśnie przez to, mimo dodania do pocisków naprowadzania GPS (i posiadania przez nie nawigacji inercyjnej) ich celność nie jest najwyższa. Pociski dedykowane do systemów S-300 wyróżniają się jednak stosunkowo dużą siłą rażenia (mają głowicę odłamkowo-burzącą ważącą nawet 180 kg), przez co ich wykorzystywanie niesie istotne zagrożenie dla obrońców.