Rosjanie o włos od tragedii. Prawie sami zestrzelili swój samolot

Armia Federacji Rosyjskich o mało nie zniszczyła własnego samolotu – czytamy na portalu Defense Romania. W sieci pojawiło się nagranie incydentu obrazującego, jak niewiele brakowało do katastrofy. Myśliwiec Su-25 przeleciał nad wyrzutnią BM-21 Grad, która była w trakcie strzelania – jej pociski przemknęły tuż obok samolotu, którego możliwości przypominamy.

Strzał BM-21 i samolot Su-25
Strzał BM-21 i samolot Su-25
Źródło zdjęć: © X
Norbert Garbarek

Nagranie z frontu w Ukrainie trwa tylko kilkanaście sekund. Pomimo to pokazuje ono, jak blisko trafienia swojej własnej maszyny byli Rosjanie podczas ostrzału realizowanego przy wsparciu systemu BM-21 Grad. Bulgarian Military zaznacza, że to nie pierwszy taki incydent, podczas którego Rosjanie są o włos od zniszczenia własnego sprzętu swoją bronią. Ostatnie takie wydarzenie miało miejsce w październiku, kiedy to obrona przeciwlotnicza Federacji Rosyjskiej zestrzeliła samolot Su-25 lub Su-35S (informacje różnią się w zależności od źródła).

Na nowym nagraniu, które na platformie X publikuje m.in. profil @Azovsouth, widać natomiast przelot Su-25 na bardzo niskiej wysokości, tuż nad strzelającym salwą pocisków systemem BM-21 Grad. Choć dwie z kilku rakiet opuszczających wyrzutnię były blisko samolotu, maszyna nie została zestrzelona.

Su-25, czyli samoloty wsparcia powietrznego

Pochodzące z lat 70. ubiegłego wieku samoloty Su-25 stanowią dla Ukraińców ważny cel, bowiem służą one armii rosyjskiej wspieraniu operacji naziemnych, a przy tym – z uwagi na stosunkowo niski pułap sięgający 7 tys. m – są relatywnie łatwe do zniszczenia. To właśnie te maszyny biorą udział w walkach w rejonie Awdijiwki, gdzie regularnie są eliminowane przez Ukraińców.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Su-25 był też w ostatnich miesiącach na językach ekspertów z uwagi na katastrofę w Morzu Azowskim w lipcu br., kiedy to "latający czołg" runął do wody na skutek awarii silnika. Mówiono wówczas, że podobnych incydentów może być coraz więcej, a wypadek miał świadczyć o pogarszającym się stanie rosyjskiego lotnictwa i trudnościach związanych z utrzymaniem samolotów w dobrym stanie.

Wspomniany płatowiec ma na froncie jedną misję – zagwarantować wsparcie w pierwszej linii walk powietrznych i zapewnienie bezpieczeństwa na lądzie. Samolot szturmowy Su-25 mierzy ponad 15,5 m długości i waży niespełna 10 t. Ponadto może przenosić uzbrojenie o masie ponad 4,3 t (montowane na 10 węzłach podskrzydłowych). Rozpędza się do prędkości maksymalnej 950 km/h i operuje na pułapie 7 tys. m.

Podstawowy zbiornik paliwa gwarantuje ponad 500 km zasięgu, natomiast dodatkowe zbiorniki zwiększają tę wartość do ponad 1,8 tys. km. Główne uzbrojenie Su-25 stanowi jedno działko GSz-30-2 kal. 30 mm.

Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie