Rosjanie dostali nowe bombowce. Zmodernizowane Su‑34 lecą do Ukrainy

Armia Putina 16 listopada otrzymała nową partię bombowców frontowych Su-34, jak donosi rosyjska państwowa agencja prasowa TASS. Maszyny mają trafić do Ukrainy, gdzie będą wykonywać zadnia związane ze "specjalną operacją". Przypominamy, co to za bombowce i jakie mają możliwości.

Su-34 w asyście myśliwców Su-35S i Su-30SM
Su-34 w asyście myśliwców Su-35S i Su-30SM
Źródło zdjęć: © Getty Images | Dmitry Potashkin
Karolina Modzelewska

18.11.2022 14:57

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Nowa partia nowych samolotów bojowych Su-34 została wyprodukowana w Nowosybirskim Zakładzie Lotniczym Chkalov-Nowosybirsk United Aircraft Corporation (część państwowej korporacji technologicznej Rostec). Samoloty przeszły szereg prób naziemnych i w locie oraz wykonały lot do miejsca ich służby - jak można przeczytać w oficjalnym komunikacie Kremla.

Rosjanie dostali nowe bombowce Su-34

Z oświadczenia Kremla wynika również, że partia nowych Su-34 (ukraiński serwis Militarnyj zaznacza, że mogą to być cztery maszyny) została przekazana wojskom zgodnie z decyzjami rządowej Rady Koordynacyjnej ds. Zabezpieczenia potrzeb Sił Zbrojnych Rosji podczas "specjalnej operacji". Podkreślono w nim też, że zmodernizowane bombowce mają rozszerzone możliwości bojowe.

Według Kremla oznacza to, że mogą "wykorzystywać zaawansowaną amunicję odpalaną z powietrza, zwiększać zasięg rażenia celów naziemnych i morskich oraz rozszerzać warunki i celność nalotów bombowych". Jak już informowaliśmy, Su-34 (w kodzie NATO Fullback) został stworzony, aby zastąpić starzejącą się flotę bombowców frontowych Su-24.

Sam Su-34 jest pochodną myśliwca przewagi powietrznej Su-27, co jest widoczne w konstrukcji tej maszyny, a szczególnie w jej układzie, budowie płatowca i ogona, silnikach, czy części wyposażenia pokładowego. Zmieniono w nim natomiast kadłub (w tym dziób samolotu, gdzie zamieszczono potężne "żądło", czyli owiewkę kryjącą stację radiolokacyjną), który jest opancerzony tytanem oraz kokpit.

Rosyjski bombowiec ma długość ponad 23 m, rozpiętość skrzydeł 14,7 m i wysokość 6,09 m. Jego masa własna to 17700 kg, a masa startowa 38200 kg. Wyposażono go w dwa silniki turboodrzutowe dwuprzepływowe Saturn/Ljulka AŁ-31F M1. Maszyna może poruszać się z maksymalną prędkością 1900 km/h i lecieć na maksymalnym pułapie 17 tys. m.

Warto przypomnieć, że Su-34 ma 12 węzłów podwieszeń i może przenosić 8 ton uzbrojenia, w tym w tym pociski powietrze-powietrze R-77 (AA-12), pociski manewrujące Kh-55 (AS-15 Kent), przeciwokrętowe odrzutowe ponaddźwiękowe pociski manewrujące P-800 Oniks, czy bomby kierowane KAB-500 i KAB-1500.

Podczas wojny w Ukrainie Rosja straciła wiele egzemplarzy Su-34. Mówi się o co najmniej 17 zniszczonych maszynach. To poważne straty, bo bombowce uznawane jeszcze niedawno za jedną z rosyjskich superbroni, na co zwrócił uwagę Łukasz Michalik, kosztują około 36 mln dolarów (chociaż najnowsze wersje mogą być nawet nieco droższe).

Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski