Rosja użyła okrętu podwodnego. Pociski Kalibr uderzyły w ukraiński obiekt wojskowy
Rosja użyła okrętu podwodnego z silnikiem diesla na Morzu Czarnym do zaatakowania ukraińskich celów wojskowych pociskami "Kalibr". To pierwszy raz, kiedy rosyjskie wojsko poinformowało o użyciu okrętów podwodnych przeciwko ukraińskim celom.
29.04.2022 20:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej poinformowało o uderzeniu okrętu podwodnego na Morzu Czarnym w obiekty Sił Zbrojnych Ukrainy – podaje agencja prasowa Interfax. Rosyjskie wojsko miało użyć pocisków systemu uzbrojenia Kalibr. "Załoga łodzi podwodnej z napędem spalinowo-elektrycznym Floty Czarnomorskiej wystrzeliła z Morza Czarnego salwę pocisków manewrujących Kalibr na wyznaczone cele naziemne" – poinformowało w piątek rosyjskie Ministerstwo Obrony.
Wcześniejsze raporty rosyjskiego wojska nie wspominały o uderzeniach z okrętów podwodnych na obiekty Sił Zbrojnych Ukrainy, natomiast rosyjskie wojsko informowało o użyciu fregat, lotnictwa czy systemów rakietowych – w tym przybrzeżnych.
Flota Czarnomorska obejmuje sześć okrętów podwodnych z silnikiem diesla Projektu 636,3, które mogą wystrzeliwać pociski manewrujące Kalibr. Łódź wyposażona jest w sześć dziobowych wyrzutni torpedowych, z których dwie zapewniają możliwości wystrzeliwania torped sterowanych przewodowo. Załoga łodzi podwodnej liczy 52 osoby, które są w stanie spędzić do 45 dni przy samodzielnej nawigacji.
Kalibr to rosyjski system uzbrojenia, w skład którego wchodzą przeciwokrętowe pociski manewrujące, w tym przeznaczone do zwalczania celów lądowych oraz rakietotorpedy do zwalczania okrętów podwodnych. W okrętach podwodnych stosowane są systemy rakietowe dalekiego zasięgu również do niszczenia celów lądowych.
System rakietowy Kalibr-PŁ instalowany na okrętach podwodnych jest zintegrowany z wyrzutniami torpedowymi 533 mm. Pocisk Kalibr jest torpedą rakietową – najpierw wystrzeliwana jest torpeda, następnie usuwana jest część torpedowa, a pocisk podąża za sekcjami powietrznymi jak pocisk rakietowy.
Konrad Siwik, dziennikarz Wirtualnej Polski