Rosja i Chiny nie próżnują. Tak przypominają światu o swojej obecności
Rosja i Chiny po raz kolejny wykonały wsp ólny lot patrolowy. Tym razem odbył się on nie jak zazwyczaj w pobliżu Strefy Identyfikacji Obrony Powietrznej Alaski, a nad Morzem Japońskim, Morzem Wschodniochińskim i zachodnią częścią Oceanu Spokojnego. Obydwa państwa zaangażowały w niego swoje lotnictwo strategiczne. Moskwa postawiła na bombowce Tu-95MS, a Pekin najwyraźniej na bombowce H-6K.
11.12.2024 | aktual.: 11.12.2024 18:52
Jak zauważył amerykański serwis Natinonal Interest, było to dziewiąty wspólny lot patrolowy od czasu, gdy w 2019 r. Rosja i Chiny zawarły umowę o współpracy strategicznej i jednocześnie drugi tego typu lot w 2024 r. Podczas lotu, który odbył się pod koniec listopada, dwa rosyjskie bombowce Tu-95MS i dwa chińskie bombowce, zidentyfikowane przez zachodnich analityków jako H-6K, latały nad wodami Morza Japońskiego. Morza Wschodniochińskiego oraz nad zachodnią częścią Oceanu Spokojnego.
Rosja i Chiny zacieśniają współpracę
Chińskie media państwowe opublikowały nagranie pokazujące bombowce w eskorcie należących do Pekinu myśliwców J-16 podczas lotu patrolowego. Zhang Junshe, chiński ekspert wojskowy, przekazał Global Times, że głównym celem patrolu powietrznego było zwiększenie strategicznego zaufania między krajami i ich siłami zbrojnymi, poprawa poziomu współpracy strategicznej armiami, zwiększenie ich zdolności do wspólnego rozwiązywania problemów związanych z bezpieczeństwem oraz utrzymanie pokoju i stabilności w regionie i na świecie.
Zachodni analitycy uważają, że podczas patrolu Pekin wykorzystał bombowce H-6K. Jeśli okaże się to prawdą, oznacza to, że był pierwszy raz, gdy H-6N wziął udział we wspólnej misji patrolowej z rosyjskimi bombowcami strategicznymi. Warto podkreślić, że o obecności H-6N podczas patroli informował również portal China Bugle, powiązany z Centrum Mediów Informacyjnych Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Czas na AI. Zapowiedź buntu maszyn czy nowa rewolucja przemysłowa? - Historie Jutra napędza PLAY #5
H-6N został po raz pierwszy zaprezentowany szerszej publiczności 1 października 2019 r. podczas defilady wojskowej z okazji 70. rocznicy powstania Chińskiej Republiki Ludowej. O bombowcu, podobnie jak i o innych, najnowszych chińskich samolotach niewiele wiadomo. Większość informacji pochodzi z oficjalnych, chińskich źródeł. Trudno więc jednoznacznie ocenić ich wiarygodność.
Według chińskiej państwowej agencji prasowej Xinhua H-6N to nowoczesny bombowiec strategiczny, zaprojektowany w Chinach, wyposażony w zdolność do tankowania w locie oraz przeprowadzania dalekosiężnych ataków. Ekspert wojskowy Zhang Xuefeng w rozmowie z Global Times podkreślił, że H-6N przewyższa wcześniejszy model H-6K pod względem zasięgu i zdolności operacyjnych. Dzięki możliwości tankowania w powietrzu H-6N znacząco zwiększa zasięg i potencjał odstraszania w trakcie wspólnych patroli.
Zhang Xuefeng zauważył również, że bombowiec przeszedł istotne modernizacje w zakresie uzbrojenia i wyposażenia, co czyni go najbardziej zaawansowanym bombowcem w służbie chińskich sił powietrznych. Nowe możliwości H-6N mają również sprawiać, że jego zasięg dorównuje zasięgowi rosyjskich bombowców Tu-95. Chińczycy uważają, że podkreśla to ich gotowość do wykorzystywania najnowocześniejszego sprzętu w misjach strategicznych z Rosją.
Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski