Rosja: Dron wojskowy rozbił się na podwórku omal nie doprowadzając do tragedii
Lecący poza radarami dron wojskowy "Orion" rozbił się w małym miasteczku w Rosji. Mieszkańcy byli wstrząśnięci, kiedy zobaczyli wojskową maszynę tuż obok ich mieszkań.
17.11.2019 11:34
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Bezzałogowy statek powietrzny "Orion" spadł na podwórko jednego z osiedli w miejscowości Listwianka, w pobliżu miasta Ryazan, w Rosji. W sieci pojawiły się zdjęcia i film zrobiony przez zdezorientowanego mieszkańca jednego z budynków, obok którego spadł wojskowy dron.
Jak podają lokalne władze, był to próbny lot "Oriona", który miał wylądować na okolicznym lotnisku. Maszyna podczas lotu uderzyła w sosnę, co spowodowało wypadek. Na szczęście w wyniku całej sytuacji nikt nie ucierpiał.
Jak podają zagraniczne media, najprawdopodobniej do wypadu doszło w wyniku "awarii systemu", przez co maszyna nie była w stanie wykryć przeszkody. Warto zauważyć, że dron nie należy na razie do rosyjskiego Ministerstwa Obrony - wojsko ma otrzymać pierwsze "Oriony", kiedy te przejdą pozytywnie testy, co miało mieć miejsce pod koniec tego roku.
Według informacji, które pojawiły się w rosyjskich mediach, cała ta sytuacja nie powinna wpłynąć na opóźnienie w dostarczeniu "Oriona" dla wojska. "Orion" jest sklasyfikowany jako bezzałogowy UAV, zdolny do samodzielnego latania przez 24 godziny. Waży około tony i ma ładowność do 200 kg. Raporty z na początku tego roku wskazują, że dron był testowany jako jednostka szturmowa, uzbrojona w bomby nieokreślonego typu.