Robot do pobierania krwi. Zdaniem naukowców radzi sobie lepiej niż człowiek
23.05.2020 17:41
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Robot do pobierania krwi stworzony przez amerykańskich naukowców radzi sobie co najmniej tak dobrze jak człowiek. W przyszłości może stanowić podstawowe wyposażenie szpitali, a także być wykorzystywany do niezwykle zaawansowanych procedur.
Naukowcy z Uniwersytetu Rutgersa w Stanach Zjednoczonych stworzyli pierwszego na świecie robota do pobierania i testowania próbek krwi. Urządzenie radzi sobie z tym zadaniem niezwykle dobrze, a zdaniem ekspertów, nawet lepiej niż ludzie. Uzyskane wyniki były co najmniej na poziomie standardów klinicznych. Odsetek skutecznych pobrań wyliczony dla 31 pacjentów wynosił 87%. Dla 25 osób, u których żyły były łatwo dostępne, współczynnik powodzenia pobranej krwi wyniósł aż 97 procent.
Nowoczesne urządzenie składa się z robota sterowanego ultradźwiękami, który wkłuwa się w żyły pacjentów. W zestawie znajdują się także moduł do pobierania próbek, a także analizator hematologiczny z wbudowaną wirówką, który może być wykorzystywany wszędzie tam, gdzie pojawiają się problemy z dostępnością do standardowej aparatury jak np. ambulans.
Wenopunkcja czyli metoda nakłuwania żyły, której zadaniem jest wprowadzenie igły lub cewnika w celu pobrania krwi to standardowa procedura. W samych Stanach Zjednoczonych przeprowadza się ją rocznie ponad 1,4 mld razy. Jak wskazywały wcześniejsze badania, nie udaje się to w przypadku 27 procent pacjentów z niewidocznymi żyłami, u 40 procent pacjentów bez wyczuwalnych żył oraz u 60 procent wyniszczonych chorych. Powtarzające się niepowodzenia wkłucia w znacznym stopniu zwiększają ryzyko infekcji takich jak np. zakrzepica.
- Takie urządzenie jak nasze może pomóc pracownikom służby zdrowia szybko, skutecznie i bezpiecznie pozyskać próbki, zapobiegając w ten sposób niepotrzebnym komplikacjom i bólowi towarzyszącemu kolejnym próbom wprowadzenia igły - mówi doktorant Josh Leipheimer.
Naukowcy wierzą, że robot może być w przyszłości wykorzystywany do bardziej zaawansowanych procedur jak np. cewnikowanie dożylne, dializowanie czy wprowadzanie kaniuli tętniczej.
Urządzenie z pewnością przyda się w służbie zdrowia. Oprócz tego, że jest niezwykle praktyczne i skuteczne, pozwoli również pracownikom szpitali poświęcić więcej czasu na diagnostykę, niż obsługę pacjentów.