Raport Interaktywnie.com: E-mail marketing

Raport Interaktywnie.com: E‑mail marketing

Raport Interaktywnie.com: E-mail marketing
Źródło zdjęć: © Interaktywnie.com
01.09.2017 14:54

E-mail marketing, wbrew wielu opiniom, wciąż ma się bardzo dobrze i - jak wskazują eksperci - pozostanie ważną częścią tortu reklamy internetowej. O tym, jak tworzyć skuteczne kampanie mailingowe, o najnowszych trendach oraz kosztach e-mail marketingu piszemy m.in. w najnowszym raporcie, który promować będą na swoich stronach partnerzy Interaktywnie.com: WP, Interia, Onet a także Gazeta.pl oraz Business Insider Polska.

O czym przeczytasz w raporcie

Jak podaje GUS, aż 58 proc. internautów uważa sprawdzanie skrzynki mailowej jako najważniejszy cel w trakcie korzystania z internetu. Nie można tego bagatelizować, dlatego marketerzy zdają sobie sprawę z potencjału, który drzemie w e-mail marketingu.

Tylko garstka zmniejszy wydatki

Firma GetResponse zapytała zarówno polskich, jak i światowych przedstawicieli branży o to, jak będą wyglądać ich wydatki na e-mail marketing w 2017 roku. W Polsce aż 42 proc. polskich marketerów planuje zwiększyć środki na tego rodzaju kampanie, 46 proc. pozostawi budżet na tym sam poziomie, co rok wcześniej, a zaledwie 12 proc. go obniży. Nieco ponad połowa ankietowanych stwierdziła, że wysyłka mailingów to dobry, a nawet świetny kanał komunikacji. Jak widać, e-mail marketing nadal jest w dobrej formie, choć przechodzi spore zmiany.

Jest też druga strona medalu. O ile polscy marketerzy zgadzają się z tym, że e-mail marketing jest ważną częścią strategii promocyjnej, tak aż 40 proc. z nich przyznaje, że nie stosuje chociażby nawet targetowania przecież to właśnie ono, w oparciu o big data, jest teraz najważniejszym trendem w rozwoju masowych wysyłek.

By przykuć uwagę odbiorcy rozproszoną pomiędzy media społecznościowe, różnorakie notyfikacje i nieustanne powiadomienia, przekaz musi być dopasowany do preferencji odbiorcy, osadzony w odpowiednim kontekście i wysłany we właściwym czasie, a to i tak dopiero początek wyzwań.

- Wzrosła świadomość i znajomość rynku bazodanowego, klienci patrzą na wymierność działań i oczekują konkretnych wyników. Obawa o podjęcie ryzyka ze strony klienta na pewno jest więc większa, a ze strony wydawcy nie wystarczy już tylko emisja kampanii do wybranej liczby odbiorców – tłumaczy Milena Stoch, E-mail Marketing Manager z firmy Sarigato.

Targetowanie i personalizacja

Nie tylko w przypadku e-mail marketingu klienci nie chcą już bowiem płacić za obietnicę dotarcia do wybranej grupy docelowej, tylko za konkretny efekt. A że coraz rzadziej jest nim po prostu otwarcie wiadomości, a częściej sprzedaż, to sprawy się komplikują.

- Permanentna inwigilacja swoich subskrybentów, czy korzystanie z zewnętrznych hurtowni danych, pozwala zamienić masowe wysyłki na spersonalizowane komunikaty – dodaje Jacek Konsek, head of e-mail advertising network z firmy INIS. - Kiedyś dane deklaratywne pozwalały domniemywać, że kobieta w wieku 25-30 lat z dużego miasta to idealna grupa docelowa dla e-commerce. Teraz możemy dokładnie to sprawdzić.

Problem z głowy? Niestety, tylko w teorii, bo większość marketerów nadal nie poświęca targetwaniu należytej uwagi.

- Targetowanie kampanii możliwe jest na kilku poziomach: w oparciu o dane deklaratywne posiadane w bazie, dane udostępniane przez systemy wysyłkowe (geolokalizacja), otwieranie wiadomości przez konkretne programy pocztowe, czas i częstotliwość otwieranych wiadomości – wylicza Milana Stoch zastrzegając jednocześnie, że mnogość dostępnych segmentów sama w sobie nie stanowi w żadnym razie recepty na skuteczną kampanię.

Więcej o tworzeniu kampanii, automatyzacji, kosztach oraz o zmianach przepisów o ochronie danych osobowych (RODO), przeczytasz bezpłatnie pobierając cały raport w formacie pdf.

Źródło artykułu:Artykuł sponsorowany
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)