Przełom w badaniach nad koronawirusem. Badanie pokazuje, że bezobjawowcy nie zakażali
Nowe badanie z Wuhan może rzucić nowe światło na sposób myślenia o pandemii koronawirusa. Okazało się, że osoby, które miał kontakt z chorymi bezobjawowo, nie zakaziły się koronawirusem.
23.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 13:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W czasopiśmie naukowym Nature pojawiło się badanie opisujące wyniki testów przeprowadzonych na blisko 10 mln mieszkańców Wuhan w dniach 14 maja - 1 lipca.
Na początku roku Chińskie władze przebadały 92,9 proc. z 11 milionów osób żyjących w mieście Wuhan, w którym wybuchła pandemia koronawirusa SARS-CoV-2. Obowiązkowym testom poddani byli wszyscy powyżej 6 roku życia, łącznie 9 899 828 osób.
W wynikach badania nie wykryto żadnych nowych przypadków zakażenia, którym towarzyszyły objawy choroby. Wykryto natomiast 300 nowych przypadków bezobjawowych. 107 osób z 34 424, które przeszły Covid-19 i wyzdrowiały zachorowało ponownie.
1 174 osoby miały bliski kontakt z chorymi bezobjawowo. U żadnej z nich nie wykryto obecności koronawirusa. Ta liczba rzuca zupełnie nowe światło na sposób patrzenia na pandemię. Do tej pory eksperci i wirusolodzy byli zgodni do tego, że "bezobjawowcy" także zakażają. Choć ten pogląd był poparty naukowo, to badanie z Wuhan może zmusić ekspertów do ponownego przeanalizowania tego poglądu.
W podsumowaniu badania eksperci z Wuhan wysnuwają wniosek, że chorzy bezobjawowo mają mniejszą ilość ładunków wirusowych i rozsiewają je krócej od osób z objawami. To negatywnie wpływa na ich zdolność do zakażania.
Eksperci z Wuhan zaznaczają, że ich badanie ma kilka słabych stron: było to badanie przekrojowe, więc niemożliwe jest przebadanie rozwoju w czasie przypadków bezobjawowych; możliwe, że część pozytywnych wyników była tzw. "false-negative", czyli że liczba zakażonych jest zaniżona.
W podsumowaniu badacze zaznaczyli, że noszenie maseczek oraz stosowanie społecznego dystansu jest nadal potrzebne, zwłaszcza wśród osób starszych i z innymi chorobami przewlekłymi.