Przegapiłeś perseidy? Zobacz, jak wyglądała noc spadających meteorów

W wielu miejscach pogoda dopisała i perseidy w 2018 roku były doskonale widoczne. Jeśli jednak przegapiliście w sierpniową noc spadające meteory, możecie nadrobić zaległości dzięki licznym internetowym nagraniom.

W nocy z 12 na 13 sierpnia mieliśmy maksimum roju, co oznaczało, że spadających meteorów nie brakowało. Jeśli jednak kogoś perseidy ominęły, może zadowolić się nagraniami osób, które rejestrowały show na niebie.

Perseidy uznajemy za obiekty pochodzące od komety 109P/Swift-Tuttle. Kiedy kometa przemieszcza się przez gwiazdozbiory Kasjopei, Perseusza i Żyrafy, dochodzi do maksimum swojej aktywności, gdy przelatuje niedaleko gwiazdy eta Persei, i między innymi stąd bierze się nazwa roju.

Dzięki temu, że perseidy są tak małe, spalają się całkowicie wchodząc w atmosfere. Dostarczają nam pięknego spektaklu na niebie. Jednocześnie są całkowicie bezpieczne w obserwacji, nie ma ryzyka, że któraś z nich mogłaby wyrządzić nam krzywdę.

Według NASA, perseidy świecą na naszym niebie od ponad 2000 lat co roku. Kometa Swift-Tuttle przelatuje wokół Słońca raz na 133 lata, pozostawiając po sobie szczątki, które od niej odpadają w efekcie spotkania z naszą gwiazdą. Za każdym razem powstaje wyjątkowo duże pole szczątków. Co roku Ziemia w okolicach lipca i sierpnia znajduje się w ich obrębie. Perseidy, które zbliżą się na odpowiednią odleglość do planety, spalają się w naszej atmosferze.

A jeśli nie zadowolą was perseidy, już za chwilę - 15 i 16 sierpnia 2018 r. - kolejne niezwykłe wydarzenie na niebie. Zielona kometa "Hulk" będzie wówczas wyjątkowo dobrze widoczna.