Prawie dwie trzecie wśród znajomych na Facebooku ma osobę z rodziny
67 proc. nastolatków w gronie swoich znajomych na Facebooku ma kogoś z
rodziny - wynika z badań przedstawionych podczas konferencji poświęconej bezpieczeństwu dzieci i
młodzieży w internecie. Częściej rodzinę "zapraszają" dziewczynki niż chłopcy.
W Warszawie rozpoczęła się w środę dwudniowa VII Międzynarodowa Konferencja "Bezpieczeństwo dzieci i młodzieży w internecie" zorganizowana przez Polskie Centrum Programu Safer Internet (PCPSI), które tworzą m.in. Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa (NASK) i Fundacja Dzieci Niczyje (FDN).
W trakcie konferencji zaprezentowane zostały badania przeprowadzone przez dr. Ewę Krzyżak-Szymańską z Górnośląskiej Wyższej Szkoły Handlowej w Katowicach, która bada wpływ internetu na społeczne funkcjonowanie ucznia w klasie szkolnej.
Badania dotyczyły relacji uczniów z członkami swojej bliższej i dalszej rodziny na Facebooku; zostały one przeprowadzone od maja do czerwca 201. roku na grupie 600 osób w wieku 13-16 lat.
Z przedstawionych badań wynika, że 67 proc. badanych osób w gronie swoich znajomych na Facebooku ma kogoś z rodziny. 3,5 proc. miało w gronie znajomych członka rodziny, ale obecnie już go nie ma. - _ Nastolatkowie próbują się bronić przed kontaktami z rodzicami, nie wpuszczając ich do środowiska, jakim jest Facebook _ - podkreśliła Krzyżak-Szymańska.
Badaczka powiedziała, że z jej badań wynika, że to dziewczynki (75 proc.) mają częściej na Facebooku kogoś z rodziny niż chłopcy (56 proc.). - _ Dziewczęta są bardziej skłonne włączać do swoich znajomych w serwisie społecznościowym członków swoich rodzin _ - zaznaczyła. Jak podkreśliła, wśród badanych nastolatków żaden nie miał wśród swoich znajomych ojca.
Jeśli młodzi ludzie na Facebooku wśród swoich znajomych mają kogoś z rodziny, to są to najczęściej ich rówieśnicy, czyli kuzyni, kuzynki, brat czy siostra. - _ Jeśli wśród znajomych znajdowali się ciocia, wujek to raczej chodzi o sytuację, że wyjechali oni zagranicę i nastolatkowie liczą, że dzięki kontaktowi przez serwis będą mieli szanse np. wyjechać do nich na wakacje _ - dodała Krzyżak-Szymańska.
Natomiast, jeśli chodzi o wykorzystywanie Facebooka do informowania o codziennych sprawach czy wydarzeniach, to najczęściej nastolatkowie kontaktują się z rówieśnikami z rodziny.
Jak podkreśliła badaczka, młodzi, którzy mają wśród swoich znajomych osoby ze swojej rodzi, starają się często pokazać siebie z lepszej strony. - _ Nastolatkom zależy nie tylko na tym, jak są postrzegani przez kolegów czy koleżanki na Facebooku, ale także jak postrzega ich rodzina. Często polega to na pokazywaniu rodzinie, że jest się bardziej lubianym wśród rówieśników niż w rzeczywistości _ - podkreśliła Krzyżak-Szymańska.
Radosław Klimek z firmy AVG, zajmującej się oprogramowaniem antywirusowym, wymienił trzy zagrożenia, na które narażone są nastolatki korzystające z serwisów społecznościowych.
Pierwszym, jakie wskazał, są tworzone na Facebooku tzw. strony spotted, na których osoby korzystające z serwisu społecznościowego umieszczają pozdrowienia, ogłoszenia lub poszukują kontaktu z nieznajomymi osobami. - _ Można na takich stronach zamieścić krótką informację o tym, że kogoś widzieliśmy na koncercie, w autobusie czy innym miejscu np. z prośbą o nawiązanie kontaktu. Wpis może zawierać opis stroju, datę, miejsce _ - wyjaśnił Klimek.
Bardzo niebezpieczne jest zdaniem Klimka, to, że młodzi ludzie często na takich stronach udostępniają dane kontaktowe, takie jak numer telefonu, adres e-mail, itp. - _ Nad takimi stronami nikt nie ma żadnej kontroli. Jeśli jakaś 16-letnia dziewczyna wysyła wiadomość za pośrednictwem tej strony i podaje swój numer telefonu, co się często zdarza, to nie wiemy, do kogo jej dane trafią, ponieważ nie wiemy, kto jest administratorem takich stron _ - podkreślił ekspert.
Kolejne zagrożenie, jakie wymienił, to powstające na Facebooku tzw. strony hatted, które często są pełne agresywnych komentarzy. Również skierowanych pod adresem gimnazjalistów. Na takiej stronie np. kolega potrafi wyśmiewać kolegę ze swojej szkoły, tylko dlatego że ten nie posiada najnowszego smartfona. I chociaż nie podaje jego imienia i nazwiska, to i tak wszyscy w szkole wiedzą o kogo chodzi. Facebook usuwa takie strony jednak stale powstają nowe.
Ostatnie zagrożenie, jakie wymienił Klimek, to strony, na których gimnazjalistki umieszczają swoje zdjęcia i oczekują na ich ocenę przez swoich kolegów i koleżanki. Często takie zdjęcia pojawiają się z imieniem i nazwiskiem. - _ Komentarze, które się pojawiają pod takimi zdjęciami, często są wulgarne, złośliwe, niszczące _ - podkreślił.
Fundacja Dzieci Niczyje przygotowała specjalny poradnik dla rodziców dotyczący zagrożeń, jakie mogą spotkać gimnazjalistów w serwisach społecznościowych. Można go za darmo pobrać z tej strony.