Powstał nowy zawód. Zbierają hulajnogi po innych i ładują we własnych domach

Dzięki nowym technologiom ekonomia oparta na dzieleniu się stworzyła nowe zajęcia i możliwości współpracy. Kolejne zawody ciągle powstają, właśnie dzięki start-upom, które udostępniają nowe opcje.

Elektryczne hulajnogi coraz częściej widać na polskich ulicach
Źródło zdjęć: © WP Tech | Grzegorz Burtan
Adam Bednarek

Po możliwości wypożyczenia samochodów, rowerów czy skuterów, przyszedł czas na kolejną formę sharingu. W Polsce ta forma dzielenia się jeszcze raczkuje, ale już we Wrocławiu znajdziemy elektryczne hulajnogi dostępne do wypożyczenia. W kolejce są też kolejne polskie miasta, z Łodzią na czele. Musimy powoli przyzwyczajać się do takiego widoku na naszych ulicach i chodnikach.

Na czym to wszystko polega? Za pomocą aplikacji wyszukujemy hulajnogę, która znajduje się najbliżej nas. Następnie dojeżdżamy na miejsce i ją po prostu zostawiamy. W odróżnieniu od systemu miejskich rowerów, nie musimy przyczepiać pojazdu do stacji dokującej. Dla korzystających to duży plus, wszak nie przy każdym przystanku albo np. sklepie znajduje się baza. Dla firmy, która je wynajmuje, to już jednak problem, bo pozbieranie urządzeń pozostawionych w różnych miejscach nie jest takie łatwe.

Ale i z tym sobie poradzono. Jak zauważa serwis transport-publiczny.pl, w Stanach Zjednoczonych powstało nowe zajęcie. Chętni zajmują się zbieraniem porzuconych hulajnóg, a następnie ładowanie ich w domu. Rano, gdy sprzęt znowu jest gotowy do użycia, "zbieracze" odstawiają je na ulice, gdzie ponownie są dostępne dla chętnych.

Całość także oparto na aplikacji - jak wszystkie inne usługi oparte na "dzieleniu się". Po prostu na mapie sprawdza się, gdzie leży niczyja hulajnoga i zgarnia ją do domu, jeżeli znajduje się w okolicy. Na zbieraniu można zarobić - od 5 do 20 dol., w zależności od tego, jak daleko miało się do porzuconej hulajnogi. To okazja, by sobie dorobić, bo ładowanie hulajnogi nie wpływa aż tak bardzo na rachunek za prąd.

Rynek nie znosi próżni i nowe technologie po raz kolejny dają okazję zarobić. Ciekawe, czy usługa z czasem nie rozszerzy się o punkty ładowania np. dla aut elektrycznych. W końcu nie zawsze znajdzie się ładowarka, szczególnie w małych miejscowościach czy wsiach. Ale za to nie zabraknie osób, które udostępnią kontakt kierowcom w potrzebnie - za drobną opłata, ma się rozumieć.

Wybrane dla Ciebie

Akeron MBT 120. Kierowana broń dalekiego zasięgu dla czołgów
Akeron MBT 120. Kierowana broń dalekiego zasięgu dla czołgów
Rewolucyjny system ISR Cell od ICEYE. Dostęp do danych w ciągu minut
Rewolucyjny system ISR Cell od ICEYE. Dostęp do danych w ciągu minut
To może być ślad życia na Marsie. NASA potwierdza odkrycie szczególnych minerałów
To może być ślad życia na Marsie. NASA potwierdza odkrycie szczególnych minerałów
Idealny bat na rosyjskie drony. Tej broni potrzebują polskie F-16
Idealny bat na rosyjskie drony. Tej broni potrzebują polskie F-16
Rosja ulepsza rakiety. Iskandery zyskały nowe czujniki
Rosja ulepsza rakiety. Iskandery zyskały nowe czujniki
Najpotężniejszy laser w USA z rekordową mocą. To niebywałe osiągnięcie
Najpotężniejszy laser w USA z rekordową mocą. To niebywałe osiągnięcie
Aerostaty Barbara dla Polski. Incydent z dronami pokazał, jak bardzo są potrzebne
Aerostaty Barbara dla Polski. Incydent z dronami pokazał, jak bardzo są potrzebne
Pojawiły się nad Polską. To gigantyczne maszyny z USA
Pojawiły się nad Polską. To gigantyczne maszyny z USA
Tym zwalczano rosyjskie drony. Jest oficjalne potwierdzenie
Tym zwalczano rosyjskie drony. Jest oficjalne potwierdzenie
Odkryli skarby z bitwy morskiej. Hełm Montefortino u wybrzeży Sycylii
Odkryli skarby z bitwy morskiej. Hełm Montefortino u wybrzeży Sycylii
Rosyjskie drony nad Polską. Tym były zwalczane
Rosyjskie drony nad Polską. Tym były zwalczane
Potrzebują modernizacji. Ukrainiec o tamtejszej obronie powietrznej
Potrzebują modernizacji. Ukrainiec o tamtejszej obronie powietrznej