Powinni brać przykład z Polski. Ukraińcy wskazują jedną zasadę
Oddając Ukrainie sprzęt wojskowy, polskie władze kierują się jedną zasadą – po przekazaniu broni armii, sprzęt nie jest jest już własnością Polski. Ukraiński portal Defense Express twierdzi, że "to ilustrujący przykład dla innych krajów".
05.09.2024 | aktual.: 05.09.2024 16:59
Ukraińskie siły zbrojne od początku wojny wykorzystują w działaniach sprzęt przekazany przez polskie władze. Na liście broni, która wzmocniła armię obrońców, można wyliczać szereg maszyn, w tym m.in. wychwalane armatohaubice Krab, ale też czołgi PT-91 Twardy.
Polska przykładem dla innych krajów
To właśnie te drugie są teraz szeroko komentowane przez Ukraińców, bowiem ci aktywnie wykorzystują je w walkach na terenie obwodu kurskiego. Ukraiński portal Defense Express zauważa, że jest to możliwe przede wszystkim dzięki szczególnemu podejściu polskiej strony do przekazywania broni Ukrainie.
"Strona polska nie regulowała użycia takich czołgów w walkach z Rosją bezpośrednio na terytorium Federacji Rosyjskiej" – czytamy. Jedyną zasadą, którą Polacy kierowali się w kontekście wysyłki broni, jest fakt, iż po fizycznym przekazaniu PT-91 lub innych sprzętów, broń nie jest już polską własnością, a co za tym idzie – Ukraina ma prawo rozporządzać nim według własnego uznania – zauważa Defense Express.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zachowanie Polski ma być "ilustrującym przykładem dla innych krajów", które starają się regulować kwestię użycia broni przekazywanej w Ukrainie, a w szczególności tego, czy może być ona używana na terytorium Federacji Rosyjskiej. Zakazy niektórych sojuszników sprawiają, że armia obrońców nie może używać cennej broni poza granicami swojego kraju.
Polskie czołgi PT-91 Twardy
Czołg PT-91 Twardy powstał w latach 90. XX wieku jako odpowiedź na potrzebę modernizacji przestarzałych wówczas pojazdów T-72. Modernizacja miała na celu zwiększenie możliwości bojowych, w tym poprawę systemów obserwacyjnych. Zmiany w starszych T-72 objęły dodanie nowoczesnego pancerza reaktywnego ERAWA oraz wprowadzenie silnika o większej mocy, co znacząco poprawiło mobilność czołgu.
Jednym z najważniejszych elementów modernizacji PT-91 Twardy jest właśnie wspomniany pancerz reaktywny, który znacznie zwiększa odporność pojazdu na pociski kumulacyjne i kinetyczne. ERAWA zapewnia 95-procentową ochronę przed pociskami z pojedynczą głowicą kumulacyjną.
PT-91 Twardy wyposażony jest w armatę kal. 125 mm z automatem ładowania, co umożliwia skuteczniejsze działanie na polu walki. Pojazd posiada również zaawansowany system kierowania ogniem DRAWA z celownikiem termowizyjnym, zapewniający obserwację i identyfikację celów w trudnych warunkach atmosferycznych, w tym również w nocy.
Polski czołg zwiększa szanse na przeżycie
Czołg PT-91 Twardy jest wyposażony w system samoobrony Obra, który ostrzega załogę przed promieniowaniem wiązką lasera oraz automatycznie aktywuje granaty dymne, co znacznie utrudnia operatorowi przeciwpancernego pocisku kierowanego trafienie w cel. Dzięki temu załoga ma większe szanse na przeżycie w przypadku namierzania przez przeciwnika.
Pod maską PT-91 Twardy kryje się silnik S-12U o mocy 850 KM, który pozwala czołgowi na osiąganie wyższych prędkości i zachowanie zwinności na polu bitwy. Dzięki temu silnikowi maszyna może radzić sobie w trudnym terenie i szybko manewrować, co jest kluczowe podczas dynamicznych działań bojowych.
Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski