Poszedł na grzyby. Zamiast nich znalazł skarb sprzed 3300 lat
Do niezwykłego znaleziska doszło w Czechach. Grzybiarz, który udał się do lasu, natknął się w nim na starożytny miecz i topór. Jak później ustalili archeolodzy, obiekty liczą sobie około 3300 lat.
16.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 10:05
Według Radio Prague International Roman Novák udał się wiosną na grzyby w pobliżu swojego domu, w regionie Jesenicko. Było to krótko po ulewnych deszczach, ale na pewno nie spodziewał się, że zamiast grzybów odnajdzie starożytne antyki.
- Zauważyłam kawałek metalu i kopnąłem go - powiedział Novák w rozmowie z Radio Prague International. - Później zorientowałem się, że jest to ostrze miecza. Zacząłem kopać trochę głębiej i natknąłem się na topór. - Grzybiarz swoje znalezisko zgłosił archeologom, którzy potwierdzili, że broń została wykonana z brązu i liczy sobie ok. 3300 lat.
Archeolog Jiří Juchelka z Muzeum Śląskiego w rozmowie z Live Science potwierdził, że planowane są prace w miejscu, gdzie Novák natknął się na miecz i topór. Jednak teren, na którym odnaleziono zabytkową broń, znajduje się z dala od współczesnych miast i znanych starożytnych osad. Z tego względu naukowcy nie podejrzewali, że w tym rejonie można natknąć się na jakiekolwiek znaleziska.
Juchelka i jego koledzy ukończyli kilka analiz artefaktów, w tym testy składu chemicznego. Ustalili, że bogato zdobiony miecz został wykonany w epoce brązu w północnej Europie. Wydaje się najbardziej podobny do mieczy znajdowanych na terenach obecnej Szwecji. Z kolei topór zdaje się być wytworem lokalnych rzemieślników, co potwierdza analiza składu chemicznego.
Ze względu na technikę wykonania miecza - wytopienia go z formy zamiast wybijania - najprawdopodobniej nie służył on do walki. Nie byłby dostatecznie wytrzymały. Naukowcy podejrzewają, że był on wykorzystywany w ceremoniach, być może pochowano z nich zmarłego. Nie wiadomo jednak, jak miecz i topór trafił do czeskiego lasu. "Znaleziska mogą być związane z kultem religijnym lub być częścią jakiegoś większego skarby, ale nic nie jest pewne", podsumowują badacze.