Ponad 300 przechwyceń rosyjskich samolotów. W 2023 r. myśliwce NATO miały co robić

W 2023 roku siły powietrzne NATO w całej Europie dokonały ponad 300 przechwyceń rosyjskich samolotów, które zbliżały się do przestrzeni powietrznej Sojuszu, poinformowało Biuro Spraw Publicznych Sojuszniczego Dowództwa Powietrznego. Większość z nich miała miejsce nad Morzem Bałtyckim. W patrolowaniu przestrzeni powietrznej NATO w 2023 r. uczestniczyły również polskie myśliwce F-16. Przypominamy, co to za maszyny.

Polski F-16
Polski F-16
Źródło zdjęć: © Licencjodawca
Karolina Modzelewska

Jak można przeczytać w komunikacie Biura Spraw Publicznych Sojuszniczego Dowództwa Powietrznego, rosyjskie samoloty, które zbliżały się do wschodniej flanki NATO i które zostały przejęte, nie miały włączonych transponderów wskazujących ich pozycję i wysokość, a piloci nie zgłaszali planu lotu, ani nie kontaktowali się z kontrolerami ruchu lotniczego. Pomimo to większość tego typu spotkań "była bezpieczna i profesjonalna. Naruszenie przestrzeni powietrznej NATO przez rosyjskie samoloty wojskowe pozostało rzadkie i generalnie krótkotrwałe".

Myśliwce NATO monitorują niebo przez całą dobę

Rzecznik NATO Dylan White przekazał, że "wojna Rosji z Ukrainą stworzyła najniebezpieczniejszą sytuację w zakresie bezpieczeństwa w Europie od dziesięcioleci". Dlatego myśliwce państw sojuszniczych dyżurują całą dobę przez 365 dni w roku, pozostając w gotowości do reagowania na nieprzewidziane incydenty. Misje NATO Air Policing mają bowiem na celu zapewnienie bezpieczeństwa przestrzeni powietrznej Sojuszu. Maszyny i piloci oddelegowani do pełnienia dyżurów pozostają w gotowości "RS-15" (Readiness State RS-15), co w praktyce oznacza gotowość do startu w ciągu 15 minut od momentu otrzymania rozkazu.

Polska do tego typu misji kieruje myśliwce F-16. W listopadzie polskie maszyny po raz 12. działały w ramach Baltic Air Policing. Jest to misja uruchomiona w 2004 r. Jej celem jest stałe patrolowanie przestrzeni powietrznej Litwy, Łotwy i Estonii, ponieważ kraje te nie posiadają własnych platform, mogących przechwytywać wrogie samoloty. Ma ona szczególne znacznie, bo jak zaznaczono w komunikacie Biura Spraw Publicznych Sojuszniczego Dowództwa Powietrznego, większość incydentów z rosyjskimi samolotami ma miejsce właśnie nad Morzem Bałtyckim.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak już informowaliśmy, Polska posiada 48 myśliwców wielozadaniowych Lockheed Martin F-16C/D Block 52+ (w tym 36 jednomiejscowych F-16C Block52+ i 12 dwumiejscowych F-16D Block52+). Nie wszystkie maszyny są zdolne do działań operacyjnych. Samoloty opracowane przez amerykański koncern zbrojeniowy Lockheed Martin mają długość 15,03 m, rozpiętość skrzydeł 9,45 metra i mogą poruszać się z prędkością około 2 Ma, czyli blisko 2450 km/h.

Myśliwce F-16 wyposażono w wiele zaawansowanych rozwiązań technologicznych, w tym - radiolokator AGP-68, który pozwala na wykrywanie celów znajdujących się w odległości nawet 130 km, ruchome płaty skrzydeł zwiększające manewrowość czy zasobnik celowniczy PANTER. W uzbrojeniu polskich myśliwców można znaleźć m.in. działko M61A 20 mm, kierowane pociski powietrze-ziemia AGM-65G2 Maverick, bomby Mk82 (227 kg), bomby Mk84 (907 kg) oraz radiolokacyjne rakiety powietrze-powietrze średniego zasięgu AIM-120C-5 (AMRAAM).

Warto wspomnieć, że Polska czeka na dostawy nowocześniejszych maszyn. Mowa tutaj o myśliwcach piątej generacji F-35. Polska złożyła zamówienie na 32 myśliwce F-35 w wariancie Block 4 wraz z pakietem logistycznym i szkoleniowym. Będą one znaczącym wzmocnieniem dla krajowych sił powietrznych. Są to bowiem jedne z najnowocześniejszych myśliwców świata, które zapewniają dużą świadomość operacyjną, możliwość współdziałania z licznymi naziemnymi systemami walki i pozwalają na przenoszenie szerokiej gamy uzbrojenia.

Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (16)