Polskie myśliwce nie dla Ukrainy. Zdecydowana reakcja ministra obrony
Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz w wywiadzie dla Radia Zet w jasny sposób odniósł się do kwestii przekazania Ukrainie kolejnych myśliwców MiG-29. Podkreślił: "Nie ma na to mojej zgody" i wyjaśnił, że maszyny te wciąż służą polskim pilotom i pomagają w patrolowaniu nieba nad Polską. Tym samym potwierdził słowa Andrzeja Dudy, który niedawno również deklarował, że obecnie nie ma szans na to, aby Polska oddała Ukrainie pozostałe w służbie myśliwce MiG-29.
07.11.2024 | aktual.: 12.11.2024 09:36
- Polska przekazała tyle sprzętu wojskowego, ile była w stanie, ale granicą przekazywania sprzętu jest własne bezpieczeństwo. Jest sprawa np. MiG-ów-29, one patrolują polskie niebo, one służą dla polskich pilotów dla podnoszenia ich umiejętności, kwalifikacji, żeby byli gotowi do obrony ojczyzny. To ja nie mogę powiedzieć, że zgadzam się na przekazanie samolotów, które służą do obrony Polski i służą do patrolowania polskiego nieba. Nie ma na to mojej zgody - powiedział podczas wywiadu minister obrony narodowej.
Polskie MiG-i-29 nie dla Ukrainy
Ukraina zabiega o pozyskanie kolejnych polskich myśliwców MiG-29, które byłyby znacznym wzmocnieniem dla ukraińskich sił powietrznych. Pomimo swojego wieku maszyny te dobrze radzą sobie na polu walki, a ukraińscy piloci są bardzo dobrze zaznajomieni z ich obsługą. Odwrotnie niż w przypadku nowszych, zachodnich myśliwców, takich jak, chociażby F-16, piloci od razu mogą zasiąść za sterami MiG-ów-29 i nie potrzebują dodatkowych szkoleń, aby aktywnie je wykorzystywać podczas misji bojowych.
Do tej pory Polska przekazała Ukrainie kilkanaście myśliwców MiG-29 oraz liczne części zamienne. Maszyny te już służą ukraińskim pilotom. Są to bowiem samoloty zaprojektowane do prowadzenia walki powietrznej, a także uderzeń na cele naziemne i niekiedy na cele nawodne wroga. MiG-i-29 są w stanie latać z prędkością ok. 2400 km/h) i operować na pułapie do 17,5 km. Ich podstawowym uzbrojeniem są działka strzeleckie GSz-30-1 kal. 30 mm, a podwieszane węzły pozwalają na przenoszenie szerokiej gamy broni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prezydent Andrzej Duda w wywiadzie udzielonym dla Radia Zet pod koniec października 2024 r. również deklarował, że obecnie nie ma możliwości, aby Polska przekazała Ukrainie pozostałe w służbie myśliwce MiG-29. Mogłoby do tego dojść jedynie wtedy, gdy w naszym kraju pojawiłyby się inne, uzupełniające powstałą lukę maszyny. Według Andrzeja Dudy najlepsze rozwiązanie stanowiłyby nowe samoloty pozyskanie z myślą o naszych siłach powietrznych. Inną opcją mogłyby być sojusznicze samoloty tymczasowo rozmieszczone na terenie Polski, gotowe do jej obrony w razie potrzeby.