Polscy studenci radzą sobie najlepiej w najgorszej sytuacji

"Absolwentom starającym się o pracę w branży kosmicznej brakuje doświadczenia, wiedzy i samodzielności" – mówi raport Polskiej Agencji Kosmicznej. Czy sytuacja polskich studentów faktycznie jest tak beznadziejna? Nie do końca, ale jest ogromne pole do poprawy.

Polscy studenci radzą sobie najlepiej w najgorszej sytuacji
Bolesław Breczko

Polska Agencja Kosmiczna przygotowała raport na temat umiejętności absolwentów szkół wyższych, którzy wchodzą do branży kosmicznej. Przepytali pracodawców o to, jak widzą młodych ludzi zaraz po studiach, a także samych studentów o ich doświadczenia.

Raport zostawia bardzo negatywne wrażenia. Już na samym początku zaprezentowana jest długa lista umiejętności, których studentom brakuje:

  • Umiejętności językowe na niskim poziomie.
  • Brak zrozumienia zarządzania projektami i metodologii.
  • Brak doświadczenia [lub bardzo małe].
  • Brak wiedzy ogólnej [skupienie na niszy technologicznej, brak wiedzy nt. promieniowania, konfiguracji statków kosmicznych, mechaniki orbitalnej].
  • Brak samodzielności.
  • Brak znajomości oprogramowania, czasami tak podstawowego jak Office.
  • Brak cech niezbędnych tj. etyczne podejście, ciekawość świata, odpowiedzialność.
  • Zajęcia na uniwersytetach nie są dopasowane do sektora i nie nadążają za jego rozwojem.
  • Brak projektowego podejścia i zrozumienia specyfiki sektora – konieczności koordynacji, tworzenia dokumentacji i dbania o PA/QA.
  • Brak doświadczenia.
  • Mała wiedza na temat rynku kosmicznego polskiego i globalnego.
  • Brak umiejętności radzenia sobie z błędami i porażkami.
  • Brak osób od których można się uczyć.

Można odnieść wrażenie, że polski student nie ma doświadczenia, nie potrafi rozmawiać z ludźmi i w ogóle do niczego się nie nadaje. Nie jest jednak tak tragicznie, mało tego polscy studenci są często chwaleni na Zachodzie Europy.

- Nie jest tak źle, jak może się wydawać chociaż zgadzam się, że powyższa lista nie wygląda optymistycznie – mówi w rozmowie z WP Tech Kinga Gruszecka z Polskiej Agencji Kosmicznej, która przygotowywała raport. - W ankiecie do raportu prosiliśmy pracodawców, aby ocenili przygotowanie absolwentów w skali od 1 do 5. Jeśli ocena była równa lub niższa niż 3, to prosiliśmy o uargumentowanie. Nie prosiliśmy o uargumentowanie ocen 4 i 5 więc stąd faktycznie przytoczona lista może sprawiać pesymistyczne wrażenie ale wnioski z wyższych liczba ocen 4 i 5 z pewnością pozytywnie uzupełniają tę wizję.

W rozmowie z WP Tech pełniąca obowiązki dyrektora Departamentu Edukacji Kinga Gruszecka, która pracowała nad raportem przyznaje, że polscy studenci radzą sobie dobrze, jak na warunki, w których przyszło im się kształcić. Niestety rzeczywistością nie tylko w Polsce ale i w całej Europie jest przeładowanie studentów wiedzą teoretyczną, a bardzo małym nastawieniem na praktyki, pracę projektową i nabywanie znajomości.

- W branży kosmicznej praca zespołowa to podstawa, nikt sam nie zbuduje satelity, ani nawet jej części – mówi Gruszecka. – Niestety te umiejętności nie są rozwijane na uczelniach, a często studenci muszą z nich rezygnować na rzecz wiedzy teoretycznej. Często spotykam się z historiami, że ktoś musiał zrezygnować z pracy nad projektem w ramach konkursu, udziału w konkursie albo praktykach Europejskiej Agencji Kosmicznej, bo musiał poświęcić czas na przygotowanie się do sesji egzaminacyjnej.

Polscy studenci chcący wejść do branży kosmicznej zdają sobie sprawę z ograniczeń, jaki narzuca im system szkolnictwa. W raporcie Polskiej Agencji Kosmicznej najczęściej narzekali właśnie na brak praktycznego przygotowania do pracy. Ocenili, że umiejętności, których brakuje im najbardziej to:

  • Zarządzanie projektem, poczucia bycia częścią projektu.
  • Pracy w grupie oraz samodzielnej
  • Komunikacja
  • Przygotowanie dokumentacji technicznej
  • Język angielski
  • Kreatywne myślenie i łączenia różnych faktów
  • Umiejętność rozwiązywania problemów
  • Umiejętności manualnych
  • Zarządzanie sobą w czasie

- Taka sytuacja to nie tylko domena polskiego systemu szkolnictwa, podobnie jest we Włoszech, Niemczech czy Francji – mówi Gruszecka. – Ciężko też dopatrywać się tutaj złej woli nauczycieli, czy władz akademickich, którzy pracują w zastanym, tradycyjnym systemie nauczania. Na szczęście widać pewne pozytywne zmiany. Pandemia koronawirusa pokazała, że nauczanie zdalnie jest skuteczne, a dodatkowo uwalnia czas studentów. Niektórzy wykładowcy akceptują studentom udział w konkursach, jako zaliczenie ćwiczeń lub kolokwiów. Sami studenci też zdają sobie sprawę, że nie wystarczy siedzenie na wykładach i aktywnie szukają dodatkowych możliwości zdobycia doświadczenia. Brakuje jednak traktowania ich jak równych w dyskusji, jako partnerów oraz wiary w ich możliwości i potencjał. Mam jednak nadzieję, że to też się będzie zmieniać.

Zdaniem Michała Szwajewskiego z polskiej firmy Astronika sytuacja w Polsce nie jest zła, jeśli weźmie się pod uwagę, że praktyczny rozwój branży kosmicznej rozpoczął się zaledwie 8 lat temu.

- Jeśli spojrzeć na to z takiej perspektywy to w mojej ocenie zrobiliśmy milowy krok - mówi Szwajewski. - Choćby same zarzuty ankiety świadczą o świadomości braków i problemów. A jeśli tak jest, to wróże, że branża w krótkiej perspektywie czasu znajdzie na nie rozwiązania. W mojej opinii nie należy się skupiać w ankiecie na statystyce, gdyż sama próba odpowiedzi jest za mała aby takie statystyki tworzyć, a raczej skupiłbym się na świadomości branży o brakach. Jeśli tak na to spojrzymy to moim zdaniem ankieta napawa raczej optymizmem. Miejmy nadzieję, że za 10 lat większość z tych niedociągnięć zostanie rozwiązana.

wiadomościbranża kosmicznaAstronika
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)