Polityka USA może udaremnić zrównoważony rozwój w przestrzeni kosmicznej
Jak twierdzi dwójka badaczy, Michael Byers i Aaron Boley, Stany Zjednoczone dążą do krajowych, a nie wielostronnych regulacji dotyczących wydobycia w przestrzeni kosmicznej, co może mieć poważne negatywne konsekwencje – donosi portal Space.com.
09.10.2020 13:37
Boley, który jest astronomem i zajmujący się naukami politycznymi Byers, powołują się na uchwaloną w 2015 r. ustawę o konkurencyjności lotów komercyjnych, która wyraźnie przyznała amerykańskim firmom i obywatelom prawo do wydobywania i sprzedaży zasobów kosmicznych. Zauważyli oni, że prawo to zostało potwierdzone w kwietniu tego roku w rozporządzeniu wykonawczym podpisanym przez prezydenta Donalda Trumpa.
Naukowcy wskazują również na oświadczenie NASA z zeszłego miesiąca, mówiące, że zamierza ona kupić księżycowy pył i ziemię zbieraną przez prywatne firmy, a także na jej plan podpisania dwustronnych umów z międzynarodowymi partnerami, którzy chcą uczestniczyć w programie Artemis dotyczącym załogowej eksploracji Księżyca.
Czytaj też: NASA pokazała niezwykły trening astronautów. To przygotowania do misji Artemis
Krótkoterminowy interes zamiast międzynarodowej współpracy
Według badaczy umowy te pomijają najlepsze praktyki w zakresie zrównoważonego rozwoju przestrzeni kosmicznej".
– Zamiast działać jednostronnie i dwustronnie, Stany Zjednoczone powinny wspierać negocjacje w sprawie eksploatacji przestrzeni kosmicznej w ramach Komitetu ONZ ds. Pokojowego Wykorzystania Przestrzeni Kosmicznej, tego samego wielostronnego organu, który opracował pięć głównych traktatów kosmicznych z lat 60. i 70. – stwierdzili.
Według nich działania NASA muszą być postrzegane jako "przekierowanie międzynarodowej współpracy kosmicznej na pole krótkoterminowych interesów handlowych USA, przy niewielkim uwzględnieniu związanego z nimi ryzyka". Badacze obawiają się, że Stany Zjednoczone stwarzają tym samym niefortunny precedens dla innych krajów.
Czytaj też: NASA pokazuje fascynujące, kolorowe zbocza krateru uderzeniowego na Marsie