Pole emitowane przez anteny telekomunikacyjne. GIOŚ opublikował badania

W Polsce, niezależnie od regionu, często pojawiają się obawy dotyczące pola elektromagnetycznego (PEM), które jest emitowane przez anteny telekomunikacyjne. Te obawy stają się wyzwaniem dla lokalnych urzędników, gdyż mieszkańcy, zaniepokojeni potencjalnym wpływem fal elektromagnetycznych na ich zdrowie, mogą próbować zablokować rozwój infrastruktury telekomunikacyjnej. Taka sytuacja może stanowić problem dla samorządów. Czy faktycznie jest się czego obawiać?

Anteny - zdjęcia ilustracyjneAnteny - zdjęcia ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Unsplash | Scott Elkins
oprac.  KMO

Badania przeprowadzone przez Główny Inspektorat Ochrony Środowiska (GIOŚ) dowodzą, że emisja fal elektromagnetycznych z tych stacji jest znacznie poniżej dopuszczalnych norm. W rzeczywistości, osiąga ona jedynie około 2,5 proc. limitu dla pola elektromagnetycznego.

Pole emitowane przez anteny telekomunikacyjne

Pole elektromagnetyczne, będące połączeniem pola magnetycznego i elektrycznego, jest naturalnym zjawiskiem fizycznym. Jest ono obecne wszędzie w naszym środowisku i jest emitowane przez wszystkie organizmy, w tym również przez ludzi. Technologie telekomunikacyjne korzystają z promieniowania niejonizującego, które do tej pory nie zostało uznane za szkodliwe, mimo wieloletnich badań w tej dziedzinie.

Lokalne władze często muszą stawić czoła protestom mieszkańców przeciwko budowie nowych stacji bazowych telefonii komórkowej. Jest to szczególnie widoczne w mniej zurbanizowanych obszarach. Protesty te często są wynikiem braku dostępu do wiarygodnych informacji na temat bezpieczeństwa PEM. GIOŚ regularnie publikuje dane, które mają na celu wsparcie samorządów w komunikacji z mieszkańcami i rozwianie ich obaw.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Lenovo ThinkPad X1 Fold 16: Trzy urządzenia w cenie pięciu

Pomimo szybkiego rozwoju sieci 5G, poziom PEM utrzymuje się na bardzo niskim poziomie. Potwierdzają to roczne pomiary przeprowadzane przez GIOŚ. W 2023 roku przeprowadzono analizę 1151 punktów pomiarowych, z której wynika, że średnie maksymalne poziomy pola są znacznie poniżej dopuszczalnych wartości. Dane uzyskane podczas stałego monitoringu wskazują, że średni maksymalny poziom pola wyniósł tylko 1,45 V/m, co stanowi 2,3 proc. wartości dopuszczalnej. Analiza danych z monitoringu badawczego pokazuje, że średni maksymalny poziom PEM był jeszcze niższy i wyniósł 1,15 V/m (czyli 1,88 proc. wartości dopuszczalnej).

Pola elektromagnetyczne są również regularnie badane przez inny organ rządowy, Instytut Łączności - Państwowy Instytut Badawczy. Instytut monitoruje poziomy PEM za pomocą systemu SI2PEM, który został utworzony w celu zmniejszenia społecznych obaw związanych z promieniowaniem elektromagnetycznym. Jak można przeczytać w materiałach informacyjnych, Instytut "powstał, aby niwelować obawy społeczne związane z polem elektromagnetycznym, które emitowane jest przez stacje bazowe operatorów sieci komórkowych".

System SI2PEM, obsługiwany przez Instytut, obejmuje ponad milion punktów pomiarowych. Dane z tego systemu również wskazują na niskie poziomy promieniowania. W 2023 roku średnia z 12 miesięcy wyniosła 1,681 V/m. Różnica wynika z tego, że pomiary wykonywane przez Instytut Łączności wykonywane są tylko w najbliższym otoczeniu stacji bazowych.

Choć nowe informacje o niskim poziomie promieniowania mogą nie przekonać wszystkich sceptyków, mogą one przyczynić się do zwalczania dezinformacji i wspierać władze lokalne w dialogu z mieszkańcami. Samorządy stają przed wyzwaniem pogodzenia oczekiwań społeczności dotyczących lepszego dostępu do usług telekomunikacyjnych z oporem przed rozbudową niezbędnej infrastruktury.

Źródło informacji: GIOŚ

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Dziwna kometa w Układzie Słonecznym. Coś dzieje się z jej kolorami
Dziwna kometa w Układzie Słonecznym. Coś dzieje się z jej kolorami
Czy Putin może wygrać wojnę z Ukrainą? Eksperci nie mają złudzeń
Czy Putin może wygrać wojnę z Ukrainą? Eksperci nie mają złudzeń
Czołg K2PL, czyli docelowa konstrukcja dla Polski. Hyundai Rotem ujawnia szczegóły
Czołg K2PL, czyli docelowa konstrukcja dla Polski. Hyundai Rotem ujawnia szczegóły
USA biorą przykład z Ukrainy. Wydadzą na to pięć miliardów dolarów
USA biorą przykład z Ukrainy. Wydadzą na to pięć miliardów dolarów
Jeszcze lepszy niż Bayraktar. Zbudowali go z Ukraińcami
Jeszcze lepszy niż Bayraktar. Zbudowali go z Ukraińcami
Nowe odkrycie. Z materii otaczającej planetę może powstać księżyc
Nowe odkrycie. Z materii otaczającej planetę może powstać księżyc
Te gryzonie mają własny język. Naukowcy chcą go zrozumieć
Te gryzonie mają własny język. Naukowcy chcą go zrozumieć
Miejsce uwielbiane przez fotografów. Wkrótce wstęp będzie płatny
Miejsce uwielbiane przez fotografów. Wkrótce wstęp będzie płatny
Anomalia grawitacyjna. Co się właściwie stało?
Anomalia grawitacyjna. Co się właściwie stało?
Gorzki lek najlepiej leczy. A dlaczego jest gorzki?
Gorzki lek najlepiej leczy. A dlaczego jest gorzki?
"Niebezpieczna technologia". Rosja testuje nowe drony
"Niebezpieczna technologia". Rosja testuje nowe drony
Laserowa komunikacja w kosmosie. Sygnał dotarł z odległości 350 mln km
Laserowa komunikacja w kosmosie. Sygnał dotarł z odległości 350 mln km