Pokonano groźnego wirusa. Pomogły zmodyfikowane komary
Śmiertelny wirus dengi został całkowicie wyniszczony w całym mieście w Australii. Wydano miliony, aby zmodyfikować genetycznie komary, które wyniszczały chorobę. Sprawa była poważna, gdyż wirus może dotyczyć nawet 390 milionów zainfekowanych osób każdego roku.
03.08.2018 | aktual.: 03.08.2018 13:56
Denga to infekcyjna choroba tropikalna wywoływana przez wirus dengi. Główne objawy choroby to gorączka, ból głowy, mięśni i stawów oraz charakterystyczna wysypka. W odosobnionych przypadkach choroba prowadzi do zagrażającej życiu gorączki krwotocznej z krwotokami, trombocytopenią i hipowolemią, może się także rozwinąć wstrząs.
Eksperyment rozpoczął się w 2014 roku. Naukowcy zarażali komary bakteriami Wolbachi, czego efektem było zapobieganie rozprzestrzeniania się wirusa dengi przez owady. Po czterech latach w 167 tysięcznym mieście nie zarejestrowano żadnego przypadku infekcji chorobą. Przez poprzednie cztery lata były to aż 54 przypadki.
Komary wyhodowane w laboratorium rozmnażały się z dzikimi gatunkami, co powodowało przenoszenie bakterii Wolbachii. Oczywiście potomstwo również je posiadało. W efekcie po dwóch latach intensywnego wypuszczania modyfikowanych komarów, wirus całkowicie zanikł.
Wirus dengi jest poważnym problemem i dotyczy całego świata. Przyjmuje się, że w ciągu roku infekuje około 390 milionów ludzi. W sporej części przypadków przynosi jedynie grypę, ale czasami dochodzi do sytuacji zagrażających życiu.
Na skutek sukcesu Townsville, 11 krajów testuje komary zarażone Wolbachią. Wśród nich znalazły się Brazylia i Wietnam, w których denga stanowi ogromny problem. Naukowcy twierdzą jednak, że inne kraje, które testują zmodyfikowane wprowadzanie komarów, mają wyższy wskaźnik dengi niż Australia i system może nie działać tak skutecznie. Pomimo obaw, badania opublikowane w czasopiśmie New Sciencist dają pozytywne wyniki.