Pogoda w listopadzie. Zima jest wszędzie, tylko nie w Polsce

Prognozy pogody mówią o nadejściu "zimy stulecia". W drugiej połowie listopada nic nie wskazuje na to, że do Polski nadejdzie jakakolwiek zima.

- Strasznie tu ciepło. Jak wyjeżdżaliśmy, było 11 stopni na minusie - powiedział mi znajomy z Norwegii. Rozmawialiśmy 12 listopada w Krakowie. Do tej pory nic się nie zmieniło - zima wciąż omija centrum Europy. Jest deszczowo i pochmurno, nie ma nawet porządnych przymrozków w nocy. Polacy mogą liczyć na śnieg jedynie w górach.

Wystarczy jednak spojrzeć na wiadomości ze świata, by zobaczyć, że zima dotarła do Europy i ma się doskonale. Problem w tym, że obecnie zadomowiła się we Francji, Hiszpanii, Portugalii, Holandii i Belgii. Mróz ścisnął też w Norwegii - na północ od Oslo temperatury sięgają -14°C.

Temperaturom poniżej zera towarzyszą opady śniegu, na które Francja i Hiszpania nie były przygotowane. 15 listopada śnieżyca sparaliżowała komunikację na południowym wschodzie Francji. Drogi zostały zamknięte, na linię kolejową pod Walencją spadło drzewo, a 300 tys. mieszkańców nie miało prądu. Całkowicie wstrzymany został ruch samochodów ważących powyżej 7,5 tony.

Podobne problemy ma Hiszpania. 10 listopada śnieg przykrył górzyste tereny Majorki. Na kontynencie zima zaatakowała 14 listopada. W niektórych częściach kraju spadło nawet 40 cm śniegu, ale to nie koniec. Nadeszły też burze z gradem i wyładowaniami. 900 uczniów nie dotarło do szkół. 17 listopada kolejna fala opadów śniegu sparaliżowała kilka miast na północy Hiszpanii. Identyczne problemy ma Portugalia. Media informują, że tę część Europy przykryło "pół metra śniegu". Prognozy nie zapowiadają zmian.

Ostatnie dni były najtrudniejsze w Austrii, gdzie śnieg, deszcz i powodzie wywołały lawiny błotne. Niestety są ofiary śmiertelne.

Arktyczne powietrze zostanie na półwyspie Iberyjskim. Nie mamy też co liczyć na przybycie zimy ze wschodu. Większe szanse na śnieg mają obecnie Gruzja i Iran, a w Polsce jest nieznacznie cieplej niż w Turcji.

Jak jest poza Europą? Śnieg spadnie na większości północnej półkuli. Pierwsze opady ma już za sobą Kanada i większość Stanów Zjednoczonych. Prognozy przewidują, że w ostatnich dniach listopada śnieg popada nawet w okolicach zazwyczaj słonecznego Los Angeles.

W Toronto pierwszy śnieg spadł już 7 listopada. Podobnie jak w Europie, spowodowało to utrudnienia komunikacyjne, miejscami ruch drogowy był utrudniony. Śnieg wciąż się tam utrzymuje. Ponadto śnieg zniszczył uprawy rzepaku.

W Stanach Zjednoczonych meteorolodzy zaobserwowali wyjątkowe zjawiska pogodowe. Pod koniec października nad Teksasem przeszła burza z wyładowaniami silnym wiatrem i sypiąca śniegiem, podobna do tej w Hiszpanii. W stanie Teksas sam śnieg jest sporym zaskoczeniem, nawet jeśli nie towarzyszy mu wichura i grzmoty. 12 listopada amerykańskie media pisały o "arktycznym uderzeniu", które przyniosło rekordowo niskie temperatury w większości kraju. Pogoda zatrzymała między innymi pracę ogromnego lotniska w Chicago.

Temperatury w Azji również spadły, ale nie tak spektakularnie, jak w USA. Jest też sporo śniegu. W prowincji Heilongjiang w ostatni weekend przez 36 godzin nieprzejezdne były autostrady. Skutki śnieżycy sprzątały ponad 2 tys. osób.

Śnieżyce zdarzają się też na północy Indii i w niemal całej Rosji.

Patrząc na sytuację na innych kontynentach, możemy uważać się za szczęściarzy. Jeśli nie czekają nas mocne zmiany w pogodzie, Polskę czeka długa jesień i kolejne Boże Narodzenie bez śniegu.