Podejrzany lot Rosjan. Niemcy poderwali myśliwce

Niemcy poderwali swoje myśliwce Eurofighter Typhoon rozmieszczone na Łotwie w celu przechwycenia dwóch rosyjskich samolotów MiG-29K – podaje portal Defence Blog. MiG-i odbywały lot bez planu oraz nie nawiązywały kontaktu z cywilną kontrolą ruchu lotniczego.

Rosyjskie MiG-i-29
Rosyjskie MiG-i-29
Źródło zdjęć: © X | @Team_Luftwaffe
Norbert Garbarek

11.07.2024 | aktual.: 11.07.2024 12:53

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Do incydentu miało dojść w środę 10 lipca w regionie Morza Bałtyckiego, w międzynarodowej przestrzeni powietrznej. Znajdujące się w Łotwie niemieckie Eurofightery, które stanowią część misji NATO Baltic Air Policing, musiały zareagować na podejrzany lot wykonywany przez maszyny należące do Federacji Rosyjskiej.

Niemieckie myśliwce wystartowały z Łotwy

Defence Blog przypomina, że obecność niemieckich maszyn na Łotwie wynika z ustaleń NATO po przystąpieniu państw bałtyckich do sojuszu, a konkretniej – powierzonej państwom członkowskim stałej misji patrolowania przestrzeni powietrznej w regionie. "Misja ta trwa już od dwóch dekad, co dowodzi zaangażowania NATO w integralność terytorialną i bezpieczeństwo jego bałtyckich członków" – czytamy.

Jednocześnie przechwycenie dwóch rosyjskich MiG-ów-29 jest kolejnym tego typu incydentem, który podkreśla trwające napięcia w regionie. Defence Blog przypomina ponadto, że według przedstawicieli NATO takie przechwycenia są rutynowe i prowadzone w sposób profesjonalny, aby nie zagrażać międzynarodowej przestrzeni powietrznej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Typhoony przechwyciły rosyjskie MiG-i

Jakie konkretnie maszyny uczestniczyły w minionym incydencie? Ze strony NATO były to wspomniane Eurofightery Typhoon, czyli samoloty, których historia sięga jeszcze lat 70. ubiegłego wieku, choć pierwszy oblot tego europejskiego samolotu miał miejsce w marcu 1994 r.

Typhoon jest zbudowany w układzie kaczki i wykorzystuje do napędu dwa silniki dwuprzepływowe EuroJet EJ200, które rozpędzają konstrukcję do prędkości 2 Ma, czyli ok. 2100 km/h. Jego prędkość przelotowa z pełnym uzbrojeniem sięga z kolei 1,3 Ma (ok. 1600 km/h).

Podstawowym narzędziem do prowadzenia ostrzału w kierunku przeciwnika jest w przypadku tego myśliwca działko Mauser BK-27 kal. 27 mm, natomiast zdolności ofensywne znacznie zwiększają pociski rakietowe, które można zawiesić na podskrzydłowych węzłach. Mogą się tam znaleźć m.in. AGM-84, AIM-9 Sidewinder, AIM-120 oraz Storm Shadow.

Z kolei stronę rosyjską podczas przechwycenia reprezentowały dwa MiG-i-29K, czyli wielozadaniowe samoloty myśliwskie oblatane po raz pierwszy w 1988 r. Napęd tych rosyjskich konstrukcji zapewniają dwa silniki turbowentylatorowe Klimow RD-33MK, które rozpędzają maszynę do prędkości ponad 2 Ma (dokładnie 2200 km/h).

MiG-29K może pracować na wysokości maksymalnej nieznacznie niższej od Typhoona. Wznosi się bowiem na 17,5 km, podczas gdy europejski sprzęt może latać na 18,3 km. Podstawowym uzbrojeniem MiG-a jest standardowe działko lotnicze GSh-30-1 kal. 30 mm, natomiast pod samolotem znalazło się miejsce na dziewięć punktów mocowania, na których mogą się znaleźć m.in. rakiety S-5, S-8, R-73 lub bomby z rodziny KAB.

Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski