Pociąg Starlinków nie zniknął. W sobotę znów odwiedzi Polskę
Pogoda im nie sprzyja, ale satelity Starlink wcale nie zniknęły. W sobotę, 25 listopada znów pojawią się nad Polską. Wypatrywać należy ich wczesnym wieczorem. Oto jak nie przegapić kosmicznego pociągu SpaceX.
25.11.2023 | aktual.: 25.11.2023 16:08
W sobotę, 25 listopada możemy liczyć na Starlinki z serii G7-7. Są to 22 obiekty, które wyruszyły na orbitę 20 listopada z Kaliforni. Oderwały się od ziemi na pokładzie rakiety Falcon 9 w bazie sił kosmicznych Vandenberg.
Starlinki w Polsce w sobotę 25 listopada
Pociągu Stalinków w Polsce oczekiwać należy około godziny 17.30. Szanse na przyjrzenie się podróży Starlinków mają wszyscy mieszkańcy Polski. Ich formacja uświetni centralną część nieboskłonu i poruszać się będzie z zachodu na wschód. Wędrówka wyrazistej kawalkady potrwa około 5 minut.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Moment początkowej widoczności może się różnić w zależności w zależności od rejonu, w którym przebywamy. Warto też trzymać kciuki za przejaśnienia lub skorzystać z relacji online. Dokładną godzinę przelotu Starlinków w interesującej nas okolicy potwierdzić możemy na mapach nieba przygotowanych przez portal Nocne Niebo:
W sobotę 25.11 Starlinki o 17:35 - mapy nieba
Satelity Starlink z serii G7-7
Satelity Starlink, które zobaczyć możemy nad naszymi głowami to urządzenia nazywane przez SpaceX Starlink V2 Mini. Każdy z nich waży około 800 kg i są mniejszą wersją modeli Starlink V2. W swojej "dorosłej" formie będą ważyć około 2 000 kg i jako takie nie mogą jeszcze podróżować na orbitę.
Projektowano je z myślą o pokładzie wciąż testowanego Starshipa i tylko ich lżejsze wersje mieszczą się w osłonie ładunku rakiety Falcon 9. Satelity V2 Mini nie są jednak mikrusami, niewartymi uwagi. W porównaniu z wcześniejszymi modelami Starlinków mają zdecydowanie lepszy zasięg oraz inny system napędu.
V2 Mini wyposażone są w anteny o większej mocy i obsługujące pasmo E. Są też pierwszymi satelitami w przestrzeni kosmicznej, które napędzane będą argonem. Wyposażone są bowiem w silniki Halla. W porównaniu z poprzednikami zapewni im to wyższy ciąg i impuls właściwy.
Katarzyna Rutkowska, dziennikarka Wirtualnej Polski