Po raz pierwszy w Europie. Nowa broń Apache’a na polskim poligonie

W Europie stacjonują obecnie dwie amerykańskie brygady lotnictwa wojsk lądowych. Pierwsza to bazująca na stałe w Niemczech 12 Brygada Lotnictwa Bojowego. Druga brygada stacjonuje w Europie rotacyjnie i operuje - jak zauważa Defence 24 - głównie z Polski. Obecnie rolę tę pełni brygada lotnictwa bojowego amerykańskiej 1 Dywizji Pancernej.

Na wyposażeniu 12 Brygady znajdują się śmigłowce AH-64E v6 i to właśnie te maszyny 27 sierpnia wezmą udział w ćwiczeniach na polskim poligonie w Ustce. Śmigłowce w wariancie v6 wyróżnia m.in. zmodernizowany radar, ulepszona awionika i elementy napędu, możliwość współdziałania z bezzałogowcami (MUM-T - manned-unmanned teaming), a także integracja z pociskami Spike NLOS.

Pociski te zapewniają śmigłowcom zupełnie nowe możliwości, co wynika m.in. z ich zasięgu. Spike’i NLOS umożliwiają rażenie celów odległych nawet o 32 km, co – w porównaniu z dotychczasową możliwością rażenia celów odległych o maksymalnie 10 km - stanowi istotną zmianę.

Ważną cechę sygnalizuje także nazwa wersji pocisku. Pocisk Spike w wariancie NLOS (Non Line Of Sight) pozwala na atakowanie celów, których załoga śmigłowca nie widzi bezpośrednio. Informacje o nich mogą pochodzić np. z bezzałogowca, znajdującego się dziesiątki kilometrów dalej pojazdu rozpoznawczego czy dowolnego innego źródła.

Pocisk kieruje się do celu samodzielnie - po osiągnięciu określonego rejonu, dzięki wbudowanym algorytmom może autonomicznie poszukiwać, rozpoznawać i atakować wybrane pojazdy czy obiekty. Może też być w ostatnim etapie lotu kierowany przez operatora. Ważną cechą pocisku jest także transmisja i możliwość zapisywania obrazu, "widzianego" przez jego kamerę podczas lotu.

Pocisk Spike NLOS jest większy i cięższy od poprzednich wersji - waży ok. 70 kg i ma długość - w zależności od wariantu – 1,7-1,85 m. Śmigłowiec Apache może przenosić do 16 pocisków tego typu. W pociski Spike NLOS mogą być uzbrojone również maszyny AH-64E zamówione przez Polskę.