Pierwsza taka udokumentowana strata. Polski sprzęt stanął w ogniu

Eksperci z konta Ukraine Weapons Tracker na Twitterze pokazali nagranie, na którym można dostrzec zniszczony czołg podstawowy PT-91 Twardy. Zaznaczyli też, że jest to pierwsza wizualnie potwierdzona strata PT-91 przekazanego przez Polskę. Warszawa wysłała Kijowowi łącznie ok. 60 takich maszyn.

To pierwsza wizualnie potwierdzona strata PT-91 Twardy
To pierwsza wizualnie potwierdzona strata PT-91 Twardy
Źródło zdjęć: © Twitter
Karolina Modzelewska

Ukraińskie czołgi T-72EA i PT-91 Twardy wraz z transporterem opancerzonym M113 zostały zniszczone przez wojska rosyjskie w obwodzie zaporoskim. Pierwszy z czołgów najprawdopodobniej został przekazany przez Czechy, drugi pochodził z zasobów Polski. Na razie nie wiadomo, jaka broń doprowadziła do zniszczeń. Niewykluczone, że był to ostrzał artyleryjski oraz miny.

Rosjanie zniszczyli czołg PT-91 Twardy

Czołgi PT-91 Twardy to jeden z licznych sprzętów wojskowych, które Warszawa przekazała Kijowowi. Łącznie na Ukrainę trafiło ok. 60 takich maszyn, a dostawy były rozciągnięte w czasie. Pierwsze egzemplarze wysłano do Ukrainy jeszcze w 2022 r., kolejne dotarły tam kilka tygodni temu. Dostawa była ważnym wzmocnieniem dla jednostek pancernych. PT-91 Twardy, czyli polska, głęboka modernizacja radzieckiego czołgu T-72, jest znacznie lepszy od swojego pierwowzoru, który w różnych wersjach powszechnie występuje w Ukrainie.

Historia czołgów PT-91 Twardy sięga lat 90. XX wieku, co dokładnie opisał Łukasz Michalik. Maszyny w momencie trafienia na wyposażenie Wojska Polskiego były zupełnie nową jakością w siłach pancernych. Odpowiadały za to wprowadzone zmiany. Jedną z ważniejszych i bardziej zauważalnych było wykorzystanie kostek pancerza reaktywnego ERAWA1 i ERAWA2. Obłożono nimi przód, część boków oraz wieżę czołgu, co znacznie zwiększyło jego ochronę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Military Today podaje, że "testy wykazały, iż kostki ERAWA poprawiają ochronę czołgu o 30-70 proc. w zależności od rodzaju użytej amunicji". Dotyczy to przede wszystkim jej starszych rodzajów. Serwis doprecyzował: "pancerz PT-91 nie wytrzymuje amunicji współczesnych zachodnich armat czołgowych kal. 120 mm wystrzeliwanych z odległości 2 000 m". Pomimo tego wciąż lepiej chroni załogę niż pancerz w T-72. Inne zmiany dotyczyły montażu mocniejszego silnika, a także nowego systemu stabilizacji działa i nowego systemu kierowania ogniem DRAWA. Udoskonalono również przyrządy celownicze.

PT-91 Twardy uzbrojony jest w armatę gładkolufową 125 mm z szybkim automatem ładowania. Załoga może korzystać również z karabinu maszynowego 7,62 mm oraz karabinu przeciwlotniczego 12,7 mm. Tutaj nie wprowadzono żadnych zmian w stosunku do T-72. PT-91 Twardy może wytwarzać zasłony dymne, co w teorii ma pomóc w ukryciu czołgu i maskowaniu jego pozycji. W praktyce, kiedy większość armii korzysta z zaawansowanych bezzałogowców do obserwacji i precyzyjnych systemów artyleryjskich, nie odgrywa to większej roli.

Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie