Pentagon jest zaniepokojony. Sojusznik Rosji pod lupą
Pentagon z coraz większą uwagą śledzi zacieśniające się więzi pomiędzy Rosją i Koreą Północną. Pojawiają się obawy, że największy sojusznik Putina zacznie wspierać oddziały walczące w Ukrainie kolejnymi rodzajami broni. Co jeszcze mogłoby trafić na front z północnokoreańskich magazynów?
Ukraiński portal Defense Express specjalizujący się w tematyce militarnej zwraca uwagę na krążące w przestrzeni publicznej doniesienia związane ze słowami rzecznika Pentagonu. Patrick Ryder stwierdził, że "ewentualne wyznaczenie wojsk Korei Północnej do udziału w wojnie z Ukrainą po stronie Rosji jest czymś, co zdecydowanie warto obserwować".
Jaką broń Korea Północna może oddać Rosji?
Ukraińcy podkreślają jednak nie tylko potencjał ludzki armii północnokoreańskiej, ale komentują również jej uzbrojenie, ze szczególnym naciskiem na ciężki sprzęt wojskowy w postaci czołgów, transporterów opancerzonych i systemów artyleryjskich.
Na podstawie ogólnodostępnych informacji (które z racji polityki prowadzonej przez Pjongjang mogą być niepełne) oszacowano, że Korea Północna posiada obecnie ok. 3500 czołgów podstawowych. Większość z nich to modele doskonale znane Rosjanom, ponieważ mające radziecki rodowód. Chodzi przede wszystkim o modele T-34, T-54, T-55 i T-62. Poza tym arsenał Korei Północnej obejmuje chińskie czołgi Type-59 oraz rodzime czołgi Pokpoong (obywa powstały na bazie czołgów radzieckich).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chociaż są to czołgi bardzo wiekowe, Rosjanie udowadniają, że mogą być stosowane we współczesnym konflikcie. W Ukrainie niejednokrotnie widywano zwłaszcza T-62. To czołgi, które zostały zaprojektowane jeszcze w latach 60. XX wieku. Ich uzbrojenie stanowi gładkolufowa armata kal. 115 mm. Posiadają też silniki o mocy 580 KM, które pozwalają osiągać prędkość maksymalną do ok. 50 km/h.
Również pod kątem transporterów opancerzonych i systemów przeciwlotniczych Korea Północna bazuje na wiekowym poradzieckim sprzęcie. Posiada m.in. wozy BTR-50 i BTR-60 oraz zestawy Igla, Strieła-2 i Strieła-10 i kilkanaście systemów obrony powietrznej S-200. Zdaniem analityków Defense Express podobnie jest w przypadku lotnictwa, ale w tym przypadku zapasy Korei Północnej są na tyle skromne, że trudno wyobrazić sobie jakąkolwiek pomoc Rosji w postaci samolotów.
Północnokoreańskie pociski od dawna spadają na Ukrainę
Obawy Pentagonu i Ukraińców nie są bezzasadne. Rosja od wielu miesięcy otrzymuje wsparcie z Korei Północnej. Z raportów Ukraińców wynika, że na początku były to przede wszystkim pociski artyleryjskie kal. 152 mm oraz kal. 122 mm. Na początku 2024 r. zaczęto jednak odnotowywać także ataki z wykorzystaniem północnokoreańskich pocisków balistycznych KN-23. Mierzą one ok. 7,5 m długości oraz 0,95 m średnicy. Ważą 3400 kg (ok. 500 kg przypada na głowice bojowe) i pozwalają na atakowanie celów oddalonych o nawet 600 km.
Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski