Pancerne marzenia Hyundaia. Chcą sprzedać Ukrainie "Białego Tygrysa"
Południowokoreański koncern zbrojeniowy Hyundai Rotem Company ma duże plany dotyczące ekspansji w regionie Europy Środkowej i Wschodniej. Obejmują one chęć sprzedaży m.in. Ukrainie transporterów opancerzonych WAV (K808). Przedstawiamy ich możliwości.
Bartłomiej Kucharski przedstawił na swoim profilu na X (dawny Twitter) zdjęcia z konferencji naukowo-technicznej pt. "Pojazdy autonomiczne – wyzwania oraz szanse dla gospodarki i obronności państwa", zorganizowanej przez Wojskowy Instytut Techniki Pancernej i Samochodowej oraz Sieć Badawczą Łukasiewicz.
Jako jeden z partnerów konferencji, Hyundai Rotem Company przedstawił swoje plany ekspansji na nasz europejski rynek, z uwzględnieniem Ukrainy. Po wojnie Ukraina będzie potrzebować nawet nie setek, a paru tysięcy transporterów opancerzonych. To sprawia, że tamtejszym rynkiem interesują się w zasadzie wszyscy więksi gracze, poczynając od polskich firm, po niemieckie, francuskie, a na południowokoreańskich kończąc.
Południowo koreański transporter WAV (K808) - kolejne pojawienie się "Białego Tygrysa"
Koreańczycy w ostatnich latach intensywnie promują swój ośmiokołowy transporter opancerzony WAV znany też jako K808 bądź "Biały Tygrys". Swego czasu ta konstrukcja była nawet rozważana jako następca transporterów KTO Rosomak. K808 to transporter opancerzony o masie bojowej nieco poniżej 23 ton zdolny do przewożenia dziewięciu żołnierzy plus dwóch członków załogi.
K808 został wprowadzony do służby w południowokoreańskich siłach zbrojnych w 2017 r., toteż należy do jednych z najnowocześniejszych w swojej klasie. Dużym plusem tej konstrukcji jest też możliwość pokonywania przeszkód wodnych.
Z kolei pancerz zapewniający ochronę na poziomie klasy IV normy STANAG 4569 jest w stanie wytrzymać odłamki pocisków artyleryjskich bądź ostrzał z wielkokalibrowych karabinów maszynowych KPW kal. 14,5×114 mm (ochrona dotyczy przedniego pancerza, ponieważ boczny zniesie mniej).
Transporter K808 występuje w wielu wariantach, począwszy od podstawowego ze zdalnie sterowaną wieżyczką z wielkokalibrowym karabinem maszynowym Browning M2, po wersje dowódcze, bojowego wozu piechoty z armatą automatyczną kal. 30 mm, czy niszczyciela czołgów z armatą kal. 120 mm. Warto też zaznaczyć, że wszystkie wersje są fabrycznie wyposażone w system ostrzegający o opromieniowaniu wiązką lasera, system walki elektronicznej zagłuszający drony bądź automatyczny system gaśniczy.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski
