Owady w obliczu apokalipsy. Najnowsze dane niepokoją
Najnowsze dane zebrane w raporcie opracowanym przez The Wildlife Trusts podkreślają dramatyczną sytuację owadów. Badacze nazywają to "niezauważoną apokalipsą", która będzie miała znaczenie dla całego świata.
01.12.2019 | aktual.: 01.12.2019 09:48
Chociaż większość z nas nie zwraca na co dzień uwagi na owady, to zagrożenie, jakie stanowi gwałtowny spadek ich populacji będzie miało dramatyczne skutki dla całego świata. Najnowsze badania, omawiane przez The Wildlife Trusts, wskazują na to, że w ciągu ostatnich 50 lat, populacje różnych owadów mogły skurczyć się co najmniej o 50 proc.
Przyczyn tak gwałtownej zmiany jest kilka, jak zauważają badacze. Przede wszystkim wskazują na problem utraty siedlisk, zachodzących zmian klimatycznych oraz stosowania pestycydów - każdy z tych czynników jest więc bezpośrednio połączony z działalnością człowieka.
W raporcie możemy zobaczyć przykłady pochodzące z różnych stron świata i dotyczące różnych gatunków, np.: w Wielkiej Brytanii liczba motyli spadła o 46 proc. między 1976 a 2017 rokiem. W Puerto Rico biomasa owadów i pająków zebranych w próbkach netto spadła o 75-88 proc. między 1976-1977 a 2011-2013. Z kolei w USA pięć gatunków trzmieli doświadczyło ogromnych spadków w ciągu ostatnich 25 lat - zarówno pod względem zasięgu, jak i liczebności. Jeden z tych gatunków - trzmiel Franklina - wyginął na całym świecie. Jeden z największym spadków zauważono w Niemczech, kiedy całkowita biomasa owadów spadła w latach 1989-2014 aż o 82 proc.
- Jesteśmy świadkami największego wydarzenia wyginięcia na Ziemi od późnych okresów permu i kredy - czytamy w raporcie w przytoczonym fragmencie artykułu opublikowanego w Biological Conservation. W artykule tym zauważono również, że wymieranie owadów postępuje znacznie szybciej niż kręgowców i roczny spadek ich światowej populacji wynosi ok. 2,5 proc.
Globalne konsekwencje
Nie da się ukryć, że gwałtowny spadek populacji owadów będzie miał katastrofalne skutki również dla człowieka. Autorzy raportu wskazują, że ponad 75 proc. upraw zapylanych jest przez owady. Nasze przetrwanie zależy również w dużej mierze od tych małych istot. Owady mają zasadnicze znaczenie dla ekosystemów, które zamieszkują i nie chodzi wyłącznie o zapylanie roślin.
Owady przyczyniają się do zwalczania szkodników, recyklingu składników odżywczych oraz jako zapas żywności dla większych zwierząt. Z czysto ekonomicznego punktu widzenia, zysk w USA w wysokości 57 mld dolarów rocznie pochodzi z towarów takich jak jedwab i miód, które wymagają działania owadów.
- Dobrą wiadomością jest to, że nie jest za późno; jak dotąd niewiele owadów wyginęło całkowicie, a populacje mogą szybko się zregenerować - zauważają autorzy raportu. Pracy jest jednak dużo - należy nie tylko ograniczyć stosowanie pestycydów, ale również zacząć budować środowisko przyjazne owadom.