WAŻNE
TERAZ

Wyjątkowe liceum. 100 proc. frekwencji na edukacji zdrowotnej

Oto co tak naprawdę kryje się pod maską małpy, z której śmieje się pół Polski

"Halyna", "Pioter", "Kurła". Do rozpuku śmialiśmy z nosaczy symbolizujących polskie przywary. Polak biedak, Polak zawistnik, Polak nieobyty. Ale żaden żart nie trwa wiecznie – a ten przerobiono tak, że wszystkim chce się płakać. Ale już nie ze śmiechu.

"Smutne nosacze" opanowały internet
Źródło zdjęć: © Internet
Barnaba Siegel

"Mem idealny" - tak myślałem przez lata o obrazkach z nosaczami. W końcu śmiejemy się z rzeczywistości bez wklejania głupawych napisów obok twarzy Bogu ducha winnych ludzi. Do dziś mam niesmak po "Panu Andrzeju", z którego przed laty rżała cała Polska.

Wąsaty jegomość z okrągłą twarzą na tle biało-czerwonej flagi również był esencją "polaczkowości", za sprawą doklejanych przez internautów tekstów. Tylko "Pan Andrzej" nie był twarzą ze stocka ani fikcyjną grafiką, tylko żywą osobą, policjantem z miejscowości niedaleko Elbląga.

Po latach "kręcenia beki" wyszło na jaw, że internet zniszczył mu życie, a policjant zaczął chodzić do psychiatry i miał stan przedzawałowy. Fatalna historia. Dobrze, że kolejne fale internatowych żartów skręciły w inną stronę. Do nosaczy.

Ssak z rodziny koczkodanowatych

Nosacz sundyjski zrobił karierę przez zdjęcia uwieczniające jego olbrzymi nos czy rozdziawioną paszczę. Ktoś stwierdził, że to idealne odzwierciedlenie stereotypu Polaka. Przyjęło się. Dziś memy z nosaczami to uniwersalny środek przekazu – wydaje się, że każdy zrozumie sens i dowcip.

Dowcipkowaliśmy trochę z nas samych, ale chyba bardziej z "tych innych". Z człowieka, który - niczym z "Samych swoich" czy modlitwie Polaka z "Dnia świra" – najbardziej cieszy się, gdy coś nie wyjdzie sąsiadowi. Z osoby, która stwierdziła, że skoro "somsiad" kupił coś nowego, to na pewno pieniądze ukradł lub zarobił je na lewo.

Obraz
© Internet

Śmialiśmy się też ze stereotypu "Polaka-cebulaka". Z biedy i dzikiej pogoni za promocjami czy gratisami. To weszło nam w krew tak mocno, że w internetowym języku standardem jest stawianie obok "promocji" słowa "cebula". Nie jesteśmy przedsiębiorczy czy oszczędni, jesteśmy właśnie "cebulakami".

Śmialiśmy się też z ludzi, którzy nie nadążają za technologią i ciągną innych w dół. Którzy robią wrażenie prymitywnych, niczym małpki ze zdjęć, nie potrafią wymówić poprawnie zagranicznego słowa i wierzą przesądom. Nie będę atakował satyry. Ta jest stara jak świat, rządzi się swoimi prawami i jest potrzebna. Ale to cudownie, że w internetowym świecie coraz brutalniejszych żartów, "masakrowania", mieszania z błotem, kłamania i upokarzania, ktoś pokazał naszą drugą twarz pod maską zwierzaków.

Obraz
© Internet

Polskie zoo

A pod maską nosacza kryje się wulkan emocji, które Polacy lubią tak mocno skrywać, jak mocno się śmieją ze stereotypów i sąsiadów.

Mamy nosacza-biedaka, który nie ma szansy na znalezienie innej pracy. Mamy nosacza-rodzica, który w głębi serca bardzo martwi się o swoje dorosłe dzieci, ale nie potrafi z nimi rozmawiać. Albo dzieci nie chcą rozmawiać z nim. Jest nosacz-wdowiec, który nie może sobie poradzić po śmierci żony. Mamy alkoholików, ofiary domowej przemocy i gwałtu. Są tęskniący za PRL-em, samotni, spędzający życie przed telewizorem.

To nie są "ci inni", wyimaginowani obcy z odległych wsi i miasteczek. To są żywi ludzi obok nas. To dramaty, o których na pewno słyszeliśmy albo sami je przerabialiśmy. Niezależnie, czy mieszkamy w ubogim małym mieście, czy uchodzącej za bogatą stolicy. To smutek, o którym boimy się na głos powiedzieć.

Obraz
© Internet

Być może pierwsi autorzy tej odwróconej logiki żartów po prostu chcieli zaskoczyć odbiorców. Ja widzę tutaj wyzwanie dla nas i naszej wrażliwości, którą tak łatwo gubimy w czeluściach internetu. To bardzo proste. Następnym razem, zanim wciśniemy "Enter" i świat zobacz nasze jakże błyskotliwe epitety wobec bohaterów newsów i artykułów, przypomnijmy sobie smutnego nosacza. Może to my zamieniamy się we wredną małpę, z której tak chętnie się śmiejemy.

Wybrane dla Ciebie

Trzy zielone komety widoczne na niebie. Jedna z nich będzie blisko Ziemi
Trzy zielone komety widoczne na niebie. Jedna z nich będzie blisko Ziemi
Rosja zbudowała własnego Starlinka na dronach. Ma poważne ograniczenia
Rosja zbudowała własnego Starlinka na dronach. Ma poważne ograniczenia
Rosja podwaja ceny eksportowanego uzbrojenia. Ujawniono dokumenty
Rosja podwaja ceny eksportowanego uzbrojenia. Ujawniono dokumenty
Wszechświat ma pamięć? Nowa teoria na to wskazuje
Wszechświat ma pamięć? Nowa teoria na to wskazuje
Dezinformacja na TikToku. Ekoinfluencerzy wprowadzają w błąd
Dezinformacja na TikToku. Ekoinfluencerzy wprowadzają w błąd
Nowe badania. Psy rozumieją słowa podobnie jak dzieci
Nowe badania. Psy rozumieją słowa podobnie jak dzieci
Nowy raport. Fale upałów i wzrost poziomu mórz
Nowy raport. Fale upałów i wzrost poziomu mórz
Postawili F-35 w stan gotowości. Będą pomagać w ochronie Polski
Postawili F-35 w stan gotowości. Będą pomagać w ochronie Polski
Rośnie w polskich lasach. Rekordzista to największy organizm świata
Rośnie w polskich lasach. Rekordzista to największy organizm świata
Szukali jej od dawna. Odkryli dopiero teraz
Szukali jej od dawna. Odkryli dopiero teraz
Dziesiątki czołgów T-72. Jednak oddadzą je Ukrainie?
Dziesiątki czołgów T-72. Jednak oddadzą je Ukrainie?
Uderzyła w Australię 11 milionów lat temu. A gdzie jest krater?
Uderzyła w Australię 11 milionów lat temu. A gdzie jest krater?