Oszustwo dotarło tam, gdzie nikt się go nie spodziewał

Oszustwo dotarło tam, gdzie nikt się go nie spodziewał
Źródło zdjęć: © Forum
Adam Bednarek

12.02.2018 08:44, aktual.: 12.02.2018 09:13

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jesteście jeszcze na Gadu-Gadu? Jeśli tak, to uważajcie na oszustów, którzy również są tam obecni. I wciąż szukają ofiar.

Dla wielu Gadu-Gadu jest już tylko wspomnieniem. Choć całkiem przyjemnym, o czym świadczy fakt, że spora grupa czytelników WP Tech wciąż pamięta swoje numery GG. Są też tacy, którzy unikają Facebooka i dlatego korzystają z polskiego komunikatora, o czym sam się zresztą przekonałem. Jeżeli należycie do tej mniejszości, to pamiętajcie, że na GG są również oszuści:

Z twitterowego wpisu użytkownika Bloodergo wynika, że oszuści chyba zapomnieli o tym, że już jest 2018 rok - co zresztą sugeruje sam fakt, że korzystają jeszcze z Gadu-Gadu. Na afrykańskie oszustwo i wielki spadek raczej dziś nikt się nie nabierze. Ale uważać trzeba, tym bardziej że coraz częściej cyberprzestępcy wykorzystują nieco starsze technologie, by znaleźć ofiary. Właśnie dlatego należy być ostrożnym i nie odbierać połączeń od nieznanych numerów czy uważać na przychodzące SMS-em wiadomości. Niewykluczone więc, że i na GG powrócą bardziej wyrafinowane przekręty.

Oszustwo na Gadu-Gadu może wydawać się śmieszne, ale jak mówili sami użytkownicy, którzy do dzisiaj korzystają z aplikacji, to duży problem komunikatora:

“[problemem] jest brak reakcji na konta odsłyłające na snapczata, albo z fake linkami w opisie do wyłudzeń (przykład: dziewczyna ma opis o swoich nagich zdjeciach pod linkiem, ale podaj numer by pobrać, bot wrzuca losowanie, brak reakcji na wiadomości)". (zachowaliśmy pisownię oryginalną wpisów)”

Jedną z opcji, która pozwala na szybkie wyszukanie potencjalnych ofiar, jest na GG funkcja “wyszukaj rozmówcę”. Pamiętacie, jak kiedyś zaczepiało się nieznajomych na GG? Za pomocą wyszukiwarki znajdowało się ludzi z całej Polski i nawiązywało kontakty. Obecnie Gadu-Gadu przyspieszyło ten proces. Wystarczy skorzystać z opcji “Wyszukaj rozmówcę” i za chwilę można rozpocząć rozmowę. Albo: wysłać spam, link do podrobionej strony czy właśnie informację o spadku.

Dziś o oszustwach piszemy głównie w kontekście Facebooka czy fałszywych wiadomości, które przychodza na pocztowe skrzynki Polaków. Dawniej to na Gadu-Gadu czyhało zagrożenie. W 2010 roku media pisały o schwytanym 23-latku, który za pomocą komunikatora zarobił prawie 13 tys. zł! Oszust pisał do nieznajomych na GG i przedstawiał się jako kolega z klasy czy członek rodziny. Prosił o wysłanie darmowych SMS-ów, które rzekomo miały mu pomóc w wygraniu konkursu. Ofiary tak naprawdę nie brały jednak udziału w głosowaniu, tylko aktywowały różne płatne funkcje w grach. Następnie oszust sprzedawał kody, pozyskane od nieświadomych niczego użytkowników GG.

Przypominając sobie o oszustwach z Gadu-Gadu, możemy zauważyć, jak wyrafinowane są dzisiaj przekręty. Cyberprzestępcy też podszywają się pod znajomych, ale po prostu przejmują ich konta, więc trudniej zauważyć podstęp. Gadu-Gadu stawiało na anonimowość - nie podpisywaliśmy się imieniem i nazwiskiem, a awatarach nie były nasze zdjęcia - więc łatwiej było kogoś nabrać. Dziś przestępcy muszą być bardziej wyrafinowani i niestety często im się to udaje.

Komentarze (20)