Ostatni polski okręt podwodny. ORP Orzeł jest bezbronny
Komenda Portu Wojennego w Gdyni poinformowała, że postępowanie przetargowe dotyczące naprawy systemu ofensywnego polskiego "Orła" zostało unieważnione.
04.04.2021 14:47
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przetarg na naprawę wyrzutni torpedowych wraz z elementami dodatkowymi na wyposażeniu ORP Orzeł został ogłoszony 22 marca br. Powodem unieważnienia był fakt, że żaden podmiot mogący zająć się naprawą nie złożył swojej propozycji.
Unieważnienie przetargu oznacza to, że ostatni polski okręt podwodny pozostanie w rzeczywistości bezbronny. Planowane prace miały bowiem objąć naprawę wyrzutni torpedowych, zewnętrznego urządzenia załadowczego TPU oraz bloku sterującego automatyką systemu uzbrojenia Murena-E.
Zamawiający udostępnił szczegóły planowanych prac, więc wiadomo, że dodatkowo należało wykonać m.in. pomiary kalibru oraz osiowości sześciu wyrzutni torpedowych, przygotować technologię ich naprawy czy dokonać kalibracji wyrzutni na ślizgach prowadzących i pierścieniach uszczelniających na kaliber 536 mm.
Dodatkowo wykonawca miał również przywrócić możliwość regulacji osiowości TPU do wyrzutni torped oraz m.in. wykonać próbę zaokrętowania ćwiczebnej torpedy SET-53. Naprawa systemu Murena-E miała objąć możliwości sterowania pracą urządzenia wewnętrznego załadunku torped.
Na początku marca 2021 r. rozpoczęła się dezaktywacja Kobbenów - ORP Sęp i ORP Bielik. W związku z tym ORP Orzeł jest ostatnim polskim okrętem podwodnym, który pozostał w służbie.
Niestety jego niewielkie możliwości bojowe zostały teraz dodatkowo ograniczone i nie zapowiada się na to, by sytuacja miała się zmienić. Nadal nie są też znane szczegóły dotyczące planów zakupu nowych okrętów podwodnych.