Operacja Unthinkable. Churchill chciał rozpętać III wojnę światową dla Polski
W 1945 r. premier Wielkiej Brytanii Winston Churchill, po zwycięstwie nad Niemcami, planował zainicjować kampanię pod hasłem "Uczciwy ład dla Polski". Zamierzał zwrócić się przeciwko Związkowi Radzieckiemu połączonymi siłami Brytyjczyków, Amerykanów i Polaków. Co ciekawe, do sojuszu dołączyć miały również pozostałości po armii III Rzeszy, które zaledwie chwilę wcześniej zostały uchronione przed zniszczeniem.
W maju 1945 r. powstał poufny dokument, który przedstawiał zarys operacji Unthinkable (pl. "Nie do pomyślenia"). Plan zakładał atak zachodnich aliantów na Związek Radziecki, co mogło doprowadzić do wybuchu III wojny światowej. Chociaż Winston Churchill sugerował, że jednym z celów ataku miało być stworzenie "uczciwego ładu" dla Polski, trudno było uznać jego motywacje za idealistyczne. Decyzja miała głównie wymiar pragmatyczny – chodziło o jak największe osłabienie ZSRR i odsunięcie zagrożenia od terytoriów brytyjskich.
Churchill chciał rozpętać III wojnę światową
Plan przewidywał, że działania rozpoczną się 1 lipca 1945 r. W tym dniu miało dojść do uzgodnionego z Sowietami wycofania brytyjskich i amerykańskich jednostek, które w ramach działań wojennych znalazły się na terenie przyszłej radzieckiej strefy okupacyjnej w Niemczech.
W początkowej fazie operacji planowano zaangażowanie 47 brytyjskich i amerykańskich dywizji, choć liczba ta i inne wartości zmieniały się w różnych wersjach planu. Ich siły miały być wspierane przez 10 dywizji niemieckich, które do niedawna były przeciwnikami Brytyjczyków. Plan obejmował również udział czterech dywizji Wojska Polskiego. Brytyjczycy oceniali, że takie siły zostaną rzucone przeciwko 170 dywizjom radzieckim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Planiści wskazywali na zdolności sowieckich dowódców oraz nowoczesne uzbrojenie, które zasilało ich armię. Zauważali jednocześnie, że przeciwnik posiadał słabszą organizację oraz mniej efektywną logistykę. Zachodni alianci mogli liczyć na całkowitą dominację morską oraz przewagę jakościową w powietrzu. Istniało jednak zagrożenie, że ZSRR może nawiązać współpracę z Japonią, co mogłoby stanowić dodatkowe ryzyko.
Kluczowy bój miał odbyć się nie w okupowanych Niemczech, ale kilkaset kilometrów dalej, na wschód od Odry. Tam planowano utworzenie dwóch frontów: pierwszego wzdłuż linii Szczecin – Bydgoszcz oraz drugiego wzdłuż linii Lipsk – Poznań. Zadaniem wojsk Zachodu byłoby przełamanie jednego z tych frontów.
Ostateczne analizy przeprowadzone w kontekście operacji Unthinkable doprowadziły jednak Brytyjczyków do całkowitego przemyślenia pierwotnych założeń. Choć nadal rozważano różne scenariusze ataku na ZSRR, od wojny konwencjonalnej po użycie broni atomowej, to w obliczu radzieckiej przewagi w Europie zaczęto zgłębiać strategie obronne Wysp Brytyjskich. Skupiano się na sytuacji, w której Sowieci mogliby zaatakować Zachód i dotrzeć do kanału La Manche.
Czy Operacja Unthinkable mogła się udać?
Czy operacja Unthinkable miała potencjalną szansę na realizację? Brytyjscy analitycy podkreślali, że jednym z istotnych warunków dla ich sukcesu było całkowite zaskoczenie strony sowieckiej. Jednakże już w połowie czerwca 1945 r. Rosjanie rozpoczęli intensywną reorganizację sił zbrojnych. Zlikwidowali jednostki z niskimi stanami ukompletowania oraz dokonali transformacji istniejących korpusów w dywizje pancerne i zmechanizowane, które zyskały większą siłę uderzeniową.
Czy taka reorganizacja sił mogła być wynikiem wycieku informacji o pracach nad operacją Unthinkable? Uznając skuteczność sowieckiej siatki szpiegowskiej w Wielkiej Brytanii, zwanej Piątką z Cambridge, taka możliwość wydaje się być całkiem prawdopodobna.