ONZ upomina Rosję. Chodzi o zakłócanie satelitów
Rada ds. Regulacji Radiowych ONZ upomina Rosję w zakłócanie satelitów. Źródła sygnałów mają pochodzić z Moskwy i Kaliningradu, ale Rosja nie przyznaje się do winy.
03.07.2024 06:47
Wojna w Ukrainie to poważny problem, który dotyka nie tylko samego kraju, ale również całego regionu oraz światowej gospodarki. Konflikt ten prowadzi do ogromnych strat ludzkich i materialnych, a także destabilizuje sytuację polityczną w Europie.
Jednocześnie, europejskie kraje coraz częściej doświadczają wojny hybrydowej ze strony Rosji. Działania te obejmują cyberataki, dezinformację oraz próby destabilizacji politycznej i społecznej. Rosja wykorzystuje te metody, aby osłabić jedność i stabilność państw europejskich, co stanowi dodatkowe wyzwanie dla bezpieczeństwa kontynentu. Ostatnio część europejskich krajów zaczęła skarżyć się na zakłócenia satelitarne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosja zakłóca europejskie satelity
Rada ds. Regulacji Radiowych (Radio Regulations Board - RRB), będąca częścią Międzynarodowego Związku Telekomunikacyjnego (ITU), agencji telekomunikacyjnej Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ) odbyła spotkanie, w którym omawiano szereg zagadnień. Jednym z tematów były zamówienia satelitarne, które mają pochodzić z Rosji.
Jak opisuje serwis TheRegister, Problemy z odbieraniem sygnału zgłosiła Francja, Szwecja, Holandia, Luksemburg i Ukraina - oddziaływanie Federacji Rosyjskiej miało doprowadzić nie tylko do przerwania transmisji, ale nawet przejęcia kontroli nad kanałami telewizyjnymi (w Holandii programy dla dzieci miały zostać zastąpione filmami wojennymi).
Operatorzy satelitarni powiązali zakłócenia z trzema miejscami na terytorium Rosji: Moskwą, Kaliningradem i oraz Pawłowką.
ONZ upomina Rosję
Rada ds. Regulacji Radiowych nakazała Rosji zaprzestanie zakłócania sygnału satelitarnego, przekazanie agencji informacji o wewnętrznym dochodzeniu dotyczącym tych zakłóceń oraz przeszukanie obszarów wskazanych przez operatorów satelitarnych jako źródła problemu.
Rosja zaprzeczyła jakiejkolwiek wiedzy o ingerencji, informując RRB, że nie wykryła żadnych zakłóceń.
Agencja stwierdziła, że na razie nie przychyli się do wniosków Francji, Szwecji i Holandii o wszczęcie formalnego dochodzenia w sprawie zakłóceń. Zaapelowała jednak do Rosji i jej domniemanych ofiar o "wykazanie się najwyższą dobrą wolą i wzajemną pomocą" oraz o zorganizowanie spotkania w celu omówienia sporu.
Paweł Maziarz, dziennikarz Wirtualnej Polski