Odkurzacze bezprzewodowe. Sprzątaj w dowolnym zakamarku bez kabla

Dzięki odkurzaczom bezprzewodowym utrzymanie w porządku domu, w którym znajdują się dzieci i zwierzęta i gdzie podłoga często się brudzi, stało się dużo łatwiejsze i bardziej przyjemne. Model automatyczny ładujemy, uruchamiamy i możemy spokojnie wyjść z domu. Odkurzacz pionowy możemy wyjąć ze schowka jedną ręką, łatwo włączyć i odkurzać nawet duże mieszkanie, a następnie także jedną ręką odłożyć na miejsce. Model ręczny pomoże nam posprzątać samochód. Odkurzacze bez kabla pomagają posprzątać mieszkania z "przeszkodami", jak np. ścianki, wyspy, schodki, duże meble, murki i wszelkiego rodzaju bariery, które zmuszają posiadaczy tradycyjnych odkurzaczy do kłopotliwego lawirowania i przepinania wtyczki z gniazdka do gniazdka oraz częstego podnoszenia urządzenia.

Sprytne odkurzacze bezprzewodowe mają obecnie dużo trwalsze akumulatory niż kiedyś, szersze i bardziej precyzyjne szczotki oraz są dużo lżejsze. Posprzątają zabrudzenia i wciągną rozlaną wodę, a do tego mają różne sprytne tryby pracy: np. ekologiczny i cichy. Odkurzacze samojezdne optymalizują drogę sprzątania tak, aby maksymalnie wykorzystać czas pracy baterii, a modele pionowe to sprytne urządzenia "2 w 1" i "3 w 1". Zarówno jedne, jak i drugie w ostatnim czasie staniały, dzięki czemu na takiego pomocnika mogą sobie pozwolić także osoby o niższym budżecie.

Odkurzacz bezprzewodowy na marę XXI wieku jest wydajny i niedrogi. Nawet urządzenia wysokiej klasy możemy kupić np. w cenie do 2 tys. zł. Warto skorzystać z atrakcyjnych przecen, bo w nadciągających, przedświątecznych tygodniach sprytny odkurzacz może znacząco ułatwić wykonywanie domowych obowiązków.

Popularność odkurzaczy pionowych w ostatnich latach wzrosła. Ich skuteczność w czyszczeniu powierzchni gładkich i dywanów jest porównywalna do tradycyjnych modeli. Czas pracy odkurzaczy pionowych wynosi od 25 do 75 minut, a ładowanie trwa w zależności od modelu od 4 do 6 godzin. Lekkie odkurzacze pionowe mogą ważyć nawet 3,5 kilograma, dzięki czemu sprzątanie np. schodów stanie się dużo prostsze.

Poza dużym komfortem odkurzania w pozycji pionowej i brakiem kłopotliwego kabla te sprytne urządzenia często kryją w sobie możliwość odłączenia niewielkiego odkurzacza ręcznego, którym posprzątamy samochód lub wysoko usytuowane zakamarki. Poleca się je osobom, które poza odkurzaniem chcą także błyskawicznie umyć podłogę, bo wiele modeli wyposażono w zbiorniczek i końcówkę mopującą. Odkurzacz wciąga kurz, a nasadka mopująca ściera podłogę na mokro.

Marzenie wielu osób o posiadaniu robota sprzątającego powoli przestaje być tak odległe, jak to miało miejsce jeszcze do niedawna. Jeszcze kilka lat temu odkurzacz automatyczny lub robot sprzątający stanowiły wydatek rzędu 4 do 5 tys. zł. Nawet w przypadku renomowanych marek produkujących małe AGD do skutecznego sprzątania ten wydatek zmniejszył się o około 50 proc. Nowoczesne odkurzacze samojezdne ładują się nawet w 1 godzinę, a pojemność zbiornika wynosi nawet 0,7 litra, dzięki czemu pracy urządzenia nie przerwie przepełniony pojemnik na zabrudzenia.

Po pierwszej fali popularności sprzątających robotów szybko pojawiły się tanie zamienniki, ale te rzadko oferowały zadowalającą jakość sprzątania. Tanie modele jedynie odkurzały podłogę w miejscach, do których udało im się dotrzeć. Ich niska moc, nieprecyzyjne sprzątanie np. kątów czy trudności w przemieszczaniu się nawet po gładkiej powierzchni zniechęciły wielu użytkowników. Teraz roboty odkurzające są tańsze nawet o połowę w porównaniu do wcześniejszych lat, a ich zaawansowane sensory zaplanują sprzątanie tak, aby każdy zakamarek błyszczał czystością.

Obecnie moc silników, które wykorzystano do stworzenia robotów sprzątających, jest nawet 10-krotnie wyższa, niż w tanich modelach. Jeśli marzą ci się niekłopotliwe domowe porządki przy pomocy urządzenia, które przez nawet 90 minut będzie odkurzać i myć podłogę, a następnie samodzielnie powróci do stacji ładującej – postaw na sprzątającego minirobota.