Odkryto spambota z największą liczbą adresów e‑mail w bazie
06.09.2017 10:41, aktual.: 06.09.2017 14:18
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
To się nazywa baza danych. Onliner, spambot rozsyłający powszechnie znienawidzone wiadomości, w swojej bazie posiada tyle adresów e-mail, ile jest użytkowników Instagrama. Do tego jest wyjątkowo niebezpieczny dla potencjalnych ofiar.
Ile zatem kont znajduje się w Onlinerze? 711 milionów. To największa odkryta baza adresów Zdaniem Troy Hunta, twórcy strony Have I Been Pwned, na której można sprawdzić, czy nasz adres "wyciekł" podczas ataku na jedną ze stron, na której użyliśmy go do logowania.
Onliner jest o tyle zjadliwy, że wysyła oprogramowanie malware o nazwie Ursnif. Instaluje się na komputerach w momencie ładowania załącznika wiadomości . Ursnif może ukraść dane do logowania na kontach bankowych, hasła, numer karty, instaluje także keylogger.
Piotr Kupczyk z Kaspersky Lab Polska tłumaczy mi, jak w ostatnich latach zmieniał się spam.
– Z kwartału na kwartał obserwujemy coraz mniejszą ilość spamu w sieci, ale staje się on coraz bardziej niebezpieczny, można powiedzieć zjadliwy. Zasięg samego botnetu jest niebotyczny, bo przestępcy nie ograniczają się tylko do komputerów, ale infekują smartfony, tablety a nawet Internet Rzeczy – przestrzega. – W ramach profilaktyki warto założyć dwa konta pocztowe. Jeden do oficjalnej komunikacji, drugi do logowania na portalach społecznościowych i podobnych stronach. Wtedy minimalizujemy ryzyko utraty wrażliwych. Warto jednak zainstalować dodatkowe filtry antyspamowe – radzi.