Nowy straszak w arsenale Putina? Awangard ma lecieć z prędkością Mach 27

Gen. Siergiej Karakajew, dowódca rosyjskich Wojsk Rakietowych Przeznaczenia Strategicznego, ogłosił zakończenie przezbrajania dywizji znajdującej się w obwodzie orenburskim w nowe systemy rakietowe Awangard z głowicami hipersonicznymi. Według Rosjan ich atutem jest możliwość osiągania prędkości Mach 27, a także wykonywania manewrów w pionie i poziomie.

Rosyjska wyrzutnia międzykontynentalnych pocisków balistycznyuch
Rosyjska wyrzutnia międzykontynentalnych pocisków balistycznyuch
Źródło zdjęć: © Mil.ru
Karolina Modzelewska

Systemy rakietowe Awangard zostały dostarczone do Wojsk Rakietowych Przeznaczenia Strategicznego już w 2023 r. i uzyskały gotowość bojową w 2024 r. Jak donosi serwis Army Recognition, ich wdrożenie ma związek z szerszą inicjatywą modernizacji, którą prowadzi Ministerstwo Obrony Rosji. Systemy Awangard mają uzupełniać inne programy strategiczne, w tym program przezbrojenia dywizjonów rakietowych w Kozielsku oraz Tatiszczewie w pociski balistyczne dalekiego zasięgu klasy ICBM Jars do 2025 r. W ten sposób Rosja m.in. umacnia swoje zdolności w zakresie nuklearnego odstraszania.

Rosyjski system Awangard

System Awangard to zaawansowana technologicznie broń hipersoniczna, o której tak naprawdę niewiele wiadomo. Na początku 2024 r. Władimir Putin przekonywał świat, że jest to rozwiązanie, które "zeruje" amerykańską obronę przeciwrakietową, na co zwracał uwagę dziennikarz WP Tech Łukasz Michalik. Co więcej, zdaniem prezydenta Rosji Awangard może pokonać amerykańską przeciwrakietową tarczę i dotrzeć do wybranego celu. Informacje te na razie nie zostały zweryfikowane.

Prace nad systemem Awangard miały rozpocząć się jeszcze w czasach Związku Radzieckiego, pod koniec lat 80. XX wieku. W tamtym czasie program rozwoju tej broni był znany pod kryptonimem "Projekt 4202". Po rozpadzie ZSRR został on wstrzymany, ale wznowiono go w latach 2000., gdy Rosja zaczęła modernizować swoje siły zbrojne.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Czas na AI. Zapowiedź buntu maszyn czy nowa rewolucja przemysłowa? - Historie Jutra napędza PLAY #5

Serwis Missile Treat zwraca jednak uwagę, że rosyjski atak na Ukrainę z 2014 r. opóźnił rozwój systemu Awangard, ponieważ Ukraina produkowała m.in. kluczowy system manewrowania dla tej broni. Rosja została wówczas zmuszona do poszukiwań zamienników tych rozwiązań. Awangard ujrzał jednak światło dzienne dopiero w 2018 r., a informacja o wdrożeniu tego systemu pojawiła się w 2019 r.

Awangard zalicza się do broni HGV (Hypersonic Glide Vehicle), co oznacza, że jest to hipersoniczny pojazd szybujący, wynoszony jako ładunek międzykontynentalnej rakiety balistycznej np. UR-100NUTTH, R-36M2 czy RS-28 Sarmat. Takie rozwiązanie sprawia, że Awangard może wykonywać skomplikowane manewry w pionie i poziomie, utrudniające jego wykrycie, a także zestrzelenie, zwłaszcza że zdaniem Rosjan może osiągnąć prędkość sięgającą Mach 27.

Rosjanie twierdzą, że Awangard ma zasięg ponad 6000 km, masę ok. 2000 kg i może przenosić zarówno ładunki konwencjonalne, jak i nuklearne o mocy ponad 2 megaton w przeliczeniu na TNT. Dokładne dane na temat jego specyfikacji, napędu oraz materiałów, z jakich został on wykonany, wciąż pozostają nieznane. Broń tego typu bez wątpienia dołączy do grona "straszaków" Putina wobec Zachodu.

Sam gen. Siergiej Karakajew w wywiadzie dla gazety "Krasnaja Zwiezda" przekonywał, że: - rosyjskie rakiety mogą dotrzeć do każdego miejsca na świecie. Amerykańskie systemy obrony przeciwrakietowej w Europie nie są w stanie ich przechwycić - odnosząc się do systemu Awangard i pocisku Oriesznik. Dodał również: - To nie wszystkie przykłady: na końcowym etapie rozwoju znajduje się szeroka gama równie skutecznych produktów, o których jeszcze nie czas mówić.

Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie