Nowy sprzęt Chin już pływa. Jest wyjątkowy z jednego powodu

Chińczycy na przestrzeni ostatnich miesięcy wielokrotnie prezentowali nowości w sektorze militarnym. Jeszcze niedawno do sieci trafiło zdjęcie śmigłowca Z-21, czyli konstrukcji będącej odpowiednikiem amerykańskiego AH-64 Apache. Tajemnicza broń Chin została uchwycona na zdjęciu po raz pierwszy w marcu 2024 r.

Teraz natomiast portal Militarny podaje, że Chińczycy odnieśli sukces w kolejnym sektorze – tym razem chodzi o zwodowanie nowego lotniskowca Fujian. Jednostka będzie w najbliższym czasie testowana w akwenach. Jak pisała dziennikarka Wirtualnej Polski Karolina Modzelewska, konstrukcja okrętu "stanowi połączenie amerykańskiej myśli technicznej oraz radzieckiej technologii, wykorzystywanej przez Chiny w dwóch pozostałych okrętach Typu-003".

Choć na temat tej konstrukcji wciąż wiadomo niewiele, jeden element chińskiego lotniskowca zwraca największą uwagę. Mowa o katapulcie elektromagnetycznej, która w arsenale chińskich sił zbrojnych jest zupełną nowością. Fujian stał się pierwszym lotniskowcem Chin, który korzysta z tej technologii. Poprzednie jednostki dysponują podstawowymi skoczniami dla startujących samolotów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Przyglądając się wspomnianej katapulcie, należy wyjaśnić, że ta opracowana przez Chiny katapulta EMALS ma być zdolna do obsłużenia samolotu o masie 30 t, który jest w stanie rozpędzić do prędkości ok. 250 km/h w ok. 2 s. Tak duża wydajność wynika ze zmienionego podejścia konstruktorów wobec tego typu technologii.

Chińczycy zastosowali bowiem technologię opartą o ogromny silnik i koło zamachowe, które przenosi energię na samolot. Zastąpiła ona dotychczas stosowaną technologię wykorzystującą liczne cewki elektromagnetyczne ustawione wzdłuż pasa startowego.

Sam lotniskowiec Fujian to natomiast konstrukcja powstająca od 2015 r. Jego wyporność szacuje się na ok. 80 tys. t, natomiast długość to ok. 315 m przy szerokości przekraczającej 74 m. Za zdolności ofensywne w Fujian odpowiedzą łącznie 40 samoloty i helikoptery, dla których przeznaczono miejsca na pokładzie.

Wśród nich najprawdopodobniej znajdzie się KJ-600, czyli testowany od niedawna nowy samolot wykrywający radary dalekiego zasięgu. To nowa konstrukcja bazująca na zaprezentowanym w 2018 r. KLC-7 (w wersji eksportowej). Do tej pory wyprodukowano tylko kilka egzemplarzy KJ-600, a ich pełna specyfikacja jest nieznana. Analitycy z firmy Global Security sugerują jednak, że maszyna może latać na odległość 1250 km i pracować na pułapie 15 km.